Do sytuacji doszło u bukmachera w południowym Londynie, właśnie tam, 74-letni John Keogh napadł słownie na pracownicę, między innymi, nazwał ją „f...ing n...”. Powodem agresji emeryta był fakt, że kobieta nie podała mu wygranej (200 funtów) do ręki tylko na ladę. Stał się niecierpliwy, a kiedy dostał pieniądze, powiedział: „Kiedy nadejdzie Brexit, znikniesz”.
Wychodząc od pośrednika mężczyzna zacisnął mocno pięści i zbliżył się do Pani Davis, która jak zeznała przed sądem, bała się o swoje bezpieczeństwo. „Urodziłam się w tym kraju i mieszkam tu całe życie. Nic nie poradzę na to, że urodziłam się czarna” - wyznała.
Prokuratorzy nazwali zachowanie 74-latka serią rasistowskich nadużyć.
Przewodniczący ławy przysięgłych Douglas Hunter, nałożył na emeryta roczny nakaz prac społecznych i 10-tygodniową godzinę policyjną. Przez 12 miesięcy nie może też zbliżać się do zakładów bukmacherskich należących do pracodawcy kobiety.
Ponad to, pan Keogh straci 600 funtów - 250 funtów na rzecz odszkodowania dla pani Davis i 350 funtów na pokrycie kosztów sądowych.
Napisz komentarz
Komentarze