Oficerowie choć są doświadczeni w wykrywaniu tego typu przestępstw, byli oszołomieni skalą procederu – na miejscu znajdowało się około 2000 roślin. Podejrzenia, że w hali może być uprawiana marihuana, wzbudził charakterystyczny zapach wydobywający się z budynku, nikt nie przypuszczał jednak, że w środku odbywa się produkcja narkotyku na masową skalę.
Każdy cal powierzchni hali zajęty był przez konopie, gang używał zaawansowanego sprzętu do uprawy hydroponicznej czyli bez użycia gleby a jedynie pożywki wodnej. Umożliwia to produkcję roślinną w sztucznych warunkach domowych jak i na skalę przemysłową, głównie w szklarniach i namiotach. Fabryka była pusta w chwili policyjnej akcji, nikogo nie udało się zatrzymać.
Napisz komentarz
Komentarze