Szef kuch mieszka w Wielkiej Brytanii od 15 lat, prowadzi tu swoje restauracje. Polak początkowo popierał Brexit, ponieważ ułatwiłoby to restauracjom wybór brytyjskich produktów, ale zmienił zdanie i mówi, że ostatecznie odmówi ubiegania się o status osoby osiedlonej w kraju, który nazywa domem.
Ponad 7000 osób podpisało petycję wystosowaną w tym tygodniu przez Damiana Wawrzyniaka na stronie internetowej rządu i parlamentu Wielkiej Brytanii, aby zmienić brzmienie procesu ubiegania się o settled status z „aplikacji” na „rejestrację”. Przy 10 000 podpisów rząd musi odpowiedzieć.W wywiadzie udzielonym „The Guardian” Polak żali się, że mieszka w Wielkiej Brytanii od lat, tu pracuje, zatrudnia ludzi, płaci podatki. Tu też urodziło się jego dziecko, które chodzi do brytyjskiej szkoły i tez musi złożyć podanie. Po czym dodaje: „Mieliśmy też polską kobietę w naszej restauracji, która przybyła tu po wojnie. Jej córka urodziła się tutaj i mieszka tu od 30 lat, ale musi również musi ubiegać się o status osoby osiedlonej”.
Zdanie szefa kuchni podziela wielu Polaków żyjących na Wyspach, widać to chociażby w statystykach. Do tej pory zaledwie jedna trzecie naszych rodaków aplikowała o settled status.
Niezwykłe znalezisko podczas prac drogowych
Napisz komentarz
Komentarze