Jedna z ocalonych osób, powiedział dla London Evening Standard: „Żyjemy w otchłani, coraz bardziej sfrustrowani i musimy wiedzieć, że wkrótce nastąpi pewne rozwiązanie. Powolna sprawiedliwość jest bolesną sprawiedliwością dla nas wszystkich”. Urzędnicy tłumaczą, że napisanie raportu, okazało się o wiele bardziej skomplikowanym i czasochłonnym zadaniem niż pierwotnie przewidywano. Z listu można się dowiedzieć, że przewodniczący komisji będzie mógł przesłać końcowe wnioski do rządu dopiero po parlamentarnej przerwie. Publikacja nastąpi najprawdopodobniej w październiku.
Warto przypomnieć, że dochodzenie specjalnej komisji ds. Grenfell Tower zostało podzielone na etapy, raport o którym mowa to dopiero pierwszy etap. Dochodzenie ma być kontynuowane od stycznia 2020 roku. „To lekceważenie ludzkiego cierpienia, to lekceważenie ludzi”, mówi Natasha Elcock reprezentująca poszkodowanych. Pożar wieżowca w londyńskiej dzielnicy Kensington, wybuchł 14 czerwca 2017 roku. W 24-piętrowym budynku znajdowało się 120 mieszkań komunalnych, szacuje się, że zamieszkiwało je ok. 600 osób, głównie muzułmanie. W pożarze zginęły 72 osoby, a ranne zostały 74 osoby, wielu mieszkańców budynku uznaje się za zaginionych.
Raport ma być bardzo szczegółowy i wskazać wszystkie czynniki, które miały wpływ na pożar. Kolejne opóźnienia wywołują frustrację i gniew osób, które od miesięcy czekają na to by dowiedzieć się, co stało się tamtej nocy. Liczą, że wnioski komisji wpłyną na ulepszenie polityki bezpieczeństwa dla budynków socjalnych.
Napisz komentarz
Komentarze