Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Mundial a rynek walutowy. Czy mistrzostwa świata mają wpływ na kursy?

Ostatnimi czasy pojawia się w mediach wiele artykułów, w których autorzy starają się udowodnić wpływ wielkich imprez sportowych na gospodarkę. W tym kontekście przeważnie analizowane są mistrzostwa piłkarskie, zarówno świata, jak i Europy, oraz igrzyska olimpijskie. Wielu komentatorów stara się znaleźć pewne prawidłowości statystyczne na poparcie swoich tez. W tym kontekście warto zastanowić się, jaki wpływ duże imprezy sportowe, takie jak piłkarski mundial, mają na kursy walut.

Jakie mają być powody fundamentalne wpływu tych wydarzeń? Na gospodarkę korzystny wpływ mają mieć już same inwestycje infrastrukturalne, poczynione, by tę imprezę przeprowadzić. W przypadku rynków walutowych z kolei będzie to zwiększony popyt na walutę. Powodem jest napływ kapitału z zagranicy, który musi zostać sprzedany, by nabyć walutę gospodarza imprezy. Im bardziej wzrośnie liczba chętnych na zakup waluty, tym bardziej powinna dana waluta drożeć. Pytaniem otwartym jest czy naprawdę te efekty są tak znaczące, by miały zauważalny wpływ. To z kolei jest mocno zależne od wielkości gospodarki względem oczekiwanych przychodów z imprezy.

Jak zatem można szacować wpływ walutowy mundialu? Z jednej strony należy zsumować kwoty, które kibice muszą wymienić, by spędzić czas w kraju gospodarza. Pula biletów na sprzedaż w Rosji to imponujące 3 miliony sztuk. Wedle danych z połowy czerwca sprzedano około 90%. Warto zwrócić uwagę, że mniej więcej jedna trzecia trafiła do Rosjan, co powoduje, że nie można liczyć tej części w ramach potrzeb walutowych. Pozostaje zatem około 1,8 miliona biletów przypadających na cudzoziemców. Zakładając, że prognozy o około 400 000 odwiedzających okażą się słuszne, okazuje się, że na każdego przyjeżdżającego przypada przeciętnie około 4,5 biletu. Ciężko oszacować jaki procent wydatków na miejscu pozostanie w Rosji, gdyż FIFA zysk ze sprzedaży będzie wymieniać z rubli. Zakładając nawet, że na 1 bilet przypadnie średnio 1 000 dolarów, po odliczeniu środków dla FIFA otrzymujemy imponującą kwotę 1,8 miliarda dolarów.

Pytanie nasuwa się samo - ile to jest dla Rosji 1,8 miliarda dolarów. Miesięczny eksport tego państwa wynosi 36 miliardów. Mundial zatem będzie stanowił poniżej 0,5% rocznego eksportu. Sam eksport ropy i gazu w zeszłym roku dał ponad 130 miliardów dolarów. Oznacza to, że właściwie codziennie mamy wahnięcie cen ropy, które w perspektywie roku przekracza swoim wpływem cały mundial.

Jak zachowywał się rubel w ostatnim czasie? Chcąc być bardzo życzliwym można powiedzieć, że od połowy kwietnia rubel znajduje się na z grubsza stałych poziomach względem zarówno euro, jak i dolara. Jest to głównie podyktowane tym, że na początku kwietnia w ciągu kilku dni stracił około 10%, zatem to, że teraz delikatnie słabnie nie robi na nikim szczególnego wrażenia. Można oczywiście tłumaczyć, że rubel jako waluta powiązana z surowcami, osłabia się, gdy ich ceny spadają. Ta teoria ma jedną podstawową wadę: „W ostatnich czasach ropa będąca głównym towarem eksportowym wyraźnie drożeje. Trzeba też zauważyć, że ostatnich dniach rubel się przecież umacnia. Jest to owszem prawda, ale zaczął się umacniać piątego dnia mundialu i bardziej wygląda to na korektę ostatnich spadków, niż realne umocnienie” - ocenia Maciej Przygórzewski, główny ekspert walutowy Currency One, operatora serwisów Internetowykantor.pl i Walutomat.pl.

Czy zatem organizacja tak dużej imprezy nie ma wpływu na rynki walutowe? To z kolei za daleko idący wniosek, bo skala tego zajścia jest niepomijalna. Z drugiej strony gdy wejdzie się w szczegóły to okazuje się, że jedno nawet bardzo duże wydarzenie nie zmieni ani waluty ani gospodarki blisko 150 milionowego państwa.

Currency One SA to operator serwisów Internetowykantor.pl oraz Walutomat. Spółka była wielokrotnie nagradzana za najlepsze i nowatorskie rozwiązania na rynku wymiany walut oraz cieszy się pozycją jednego z liderów nie bankowych podmiotów oferujących wymianę walut online. Z usług Currency One korzysta już ponad 500 tysięcy klientów. Za pomocą serwisów Internetowykantor.pl oraz Walutomat klienci indywidualni i firmowi mogą wymieniać 21 walut oraz dokonywać przelewów złotówkowych i walutowych na rachunki własne i innych osób oraz firm do 33 krajów europejskich.

Internetowykantor.pl to pierwszy w Polsce kantor online, który działa nieprzerwanie od 2010 r. Serwis umożliwia tanią, szybką i przede wszystkim bezpieczną wymianę walut, bez konieczności wychodzenia z domu. Obecnie z usług serwisu korzysta 280 tysięcy klientów, którzy rocznie wymieniają ponad 5 miliardów złotych.

Walutomat to założona w 2009 roku pierwsza w Polsce platforma społecznej wymiany walut. Użytkownicy serwisu mogą indywidualnie ustalać kursy walut i bezpośrednio wymieniać je z innymi klientami, unikając tym samym niekorzystnych kursów narzuconych przez banki. W serwisie zarejestrowało się prawie 270 tysięcy użytkowników.


Centrum Prasowe PAP




 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama