8 grudnia na dramatycznej porannej wizycie pani premier Theresy May do Brukseli rząd brytyjski podpisał wspόlną umowę z Unią w sprawie praw obywateli unijnych w Wielkiej Brytanii i obywateli brytyjskich zamieszkałych w krajach UE. Podpisał rόwnież umowę w sprawie rozliczeń budżetowych i przyszłości granicy pόłnocno-irlandzkiej. Tydzień pόźniej Rada Ministrόw pod przewodnictwem Donalda Tuska zatwierdziła tę umowę.
Home Office już 11 grudnia wysłało streszczenie wspόlnie uzgodnionego systemu rejestracji obywateli unijnych po wyjściu z Unii Europejskiej.
Według tego tekstu obywatele unijni, ktόrzy przybędą do UK przed 29 marca 2019 będą mogli tu pozostać. Ci, ktόrzy tu już żyli i pracowali legalnie 5 lat mogą uzyskać „settled status” (status osiedlenia) i będą mogli tu zamieszkać, pracować czy studiować na stałe, mając dostęp do tych samych usług w służbie zdrowia, opieki społecznej czy emerytury co normalny obywatel brytyjski.
Będą też mogli po roku od otrzymania statusu składać podanie o obywatelstwo brytyjskie. Jeżeli nie pracowali tu 5 lat, to będą mogli złożyć podanie na „temporaty status” (tymczasowy status), a potem ponownie starać się o pełny „settled status” po upływie 5 lat. Najbliższa rodzina kandydata też będzie miała prawo złozyć podanie o „settled status” czy „temporary status”, albo indywidualnie albo jako rodzina.
Dotyczy to rόwnież członkόw najbliższej rodziny, ktόrzy jeszcze tu nie przybyli ale będą członkami tej rodziny w marcu 2019. Podanie ma składać się już z małej ilości pytań (od 5 do 8 pytań według ministra imigracji Brandona Lewisa) wyłącznie dotyczących tożsamości narodowej, miejsca zamieszkania i braku dowodόw przestępczości.
Nie będzie już pytań dotyczących dochodόw, stanu majątkowego czy posiadania ubezpieczenia na zdrowie, ktόre do niedawna były wymagane przez władze brytyjskie przy składaniu podania na stałą rezydenturę. Osoby już posiadające stałą rezydenturę czy prawo pobytu na czas nieokreślony („indefinite leave to remain”, ktόry obowiązywał przed wejściem Polski do Unii) będą mogli otrzymać nowy status za darmo, a koszt administracyjny dla innych kandydatόw będzie wynosił tyle co paszport brytyjski (obecnie £72). Prawa osόb przybywających po marcu 2019 będą podlegać dalszym negocjacjom między UE i UK.
Rejestracja może już być rozpoczęta w drugiej połowie roku 2018, a więc jeszcze przed Brexitem i będzie można ją załatwić w ciągu dwuch lat okresu przejściowego ktόre prawdopodobnie będzie trwało do marca 2021. Składający powinni uzyskać decyzję w ciągu dwuch tygodni. Jedynymi potrzebnymi dokumentami winny być dowόd osobisty lub paszport, najnowsze zdjęcie, potwierdzenie adresu zamieszkania, adres emailowy i deklaracja o braku przestępczości.
Podanie należy złożyć w internecie ale w wypadku trudności czy błędόw w aplikacji, urzędnik Home Office osobiście zwrόci się o poprawienie podania bez automatycznego odrzucenia go. Wszyscy składający podanie mogą czekać na terenie Wielkiej Brytanii dopόki ich podanie nie jest zatwierdzone.
Apelacje przeciw odmowie będzie można składać do sądu brytyjskiego, który będzie interpretował prawo raczej według umowy wynikającej z ostatecznego Porozumienia Wystąpienia („Withdrawal Agreement”) niż brytyjskich regulacji imigracyjnych.
Te szczegόły podało obwieszczenie Home Office, ale we wspόlnym dokumencie podpisanym jeszcze 8 grudnia przez głόwnych negocjatorόw unijnych i brytyjskich były jeszcze dodatkowe szczegόły ominięte przez Home Office.
Po pierwsze, przez pierwsze 8 lat po zakończeniu dwuletniego okresu przejściowego (czyli od 2021 do 2028) sąd brytyjski będzie mόgł odwoływać się do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie interpretacji apelacji przeciw odrzuceniu wnioskόw o „settled status”, ale same sądy brytyjskie muszą posługiwać się prawem unijnym w interpretacji praw obywateli unijnych.
Wiktor Moszczyński (Felieton ukazał się również w londyńskim Tygodniu Polskim) - CZYTAJ DALEJ NA STRONIE DRUGIEJ
CZYTAJ TEŻ:
Coraz więcej Brytyjczyków nie chce Brexitu
George Clooney tym gestem zadziwił wszystkich...
Mężczyzna wjechał w bramę bazy wojskowej USA i RAF
Napisz komentarz
Komentarze