Protest Greenpeace'u w Londynie
Dwaj działacze ekologicznej organizacji Greenpeace w proteście przeciwko wyciekowi ropy w Zatoce Meksykańskiej wspięli się w czwartek na balkon nad wejściem do siedziby British Petroleum w Londynie.
- 20.05.2010 15:10 (aktualizacja 06.08.2023 12:18)
Greenpeace oskarża naftowy koncern o bezlitosne zanieczyszczanie środowiska. Organizacja dodała także, że czwartkowa akcja została podyktowana nie tylko katastrofą w Zatoce Meksykańskiej, ale również kontrowersyjnym projektem w Kanadzie.
Aktywiści Greenpeace'u wymachiwali z balkonu flagą z godłem koncernu British Petroleum umazaną ropą i jego strawestowaną nazwą "British Polluters" (brytyjscy truciciele).
Przemawiając z balkonu nad wejściem do BP, aktywista Greenpeace'u Ben Stewart powiedział, że "trzeba sporo tupetu, żeby posługiwać się słonecznikiem jako logo, kiedy robi się w brudnej ropie".
Rzecznik BP Robert Wine określił akcję jako "bardzo spokojny i łagodny protest", który nie przeszkodził pracownikom w dostaniu się do miejsca pracy.
Policja nie interweniowała podczas protestu.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze