Chociaż taksówki w Londynie są najdroższe z badanych, trzeci rok z rzędu pokonały pojazdy z innych miast dzięki życzliwości i kompetencji kierowców, którzy muszą zdać surowy egzamin, by uzyskać licencję. Na szoferów z Londynu głosowało aż 59 proc. ankietowanych turystów.
Drugie miejsce zajęli taksówkarze z Nowego Jorku z wynikiem 27 proc., chociaż obok kierowców paryskich są uważani za najbardziej opryskliwych. Mocnym punktem nowojorskich taksówek jest za to ich największa dostępność.
W pierwszej piątce znalazły się jeszcze taksówki z Tokio (26 proc.), Berlina (17 proc.) i Bangkoku (14 proc.).
Za najgorszych kierowców uznano taksówkarzy z Rzymu.
W sondażu oceniano czystość taksówek, cenę, jakość prowadzenia, znajomość terenu, życzliwość, bezpieczeństwo i dostępność. Badanie przeprowadzono na próbie 1900 turystów w dniach 11-28 maja.
Napisz komentarz
Komentarze