Kolejne akcje strajkowe planowane są na 3 października, 2 i 28 listopada.
Według związków zawodowych pracowników transportu (RMT) w akcjach strajkowych weźmie udział ok. 10 tys. zatrudnionych - od maszynistów po personel stacji metra.
Sekretarz generalny RMT Bob Crow powiedział, że planowane redukcje są nie do przyjęcia. Związki wyrażają przekonanie, że likwidacja 800 etatów i ograniczenie czasu pracy kas biletowych sprawi, że sieć metra stanie się mniej bezpieczna dla użytkowników.
Zarząd londyńskiego metra utrzymuje, że redukcja zatrudnienia odzwierciedla fakt, iż pasażerowie coraz częściej kupują bilety online lub w automatach, a nie w kasach na stacji. Zdaniem zarządu zmniejszenie zatrudnienia nie wpłynie negatywnie na bezpieczeństwo. "Nasze stacje będą w dalszym ciągu mieć pełną obsadę przez cały czas działania metra" - powiedział dyrektor strategiczny londyńskiej kolejki podziemnej Richard Parry.
Eksperci szacują, że każdy dzień strajku pracowników metra będzie kosztował Londyn 48 mln funtów (prawie 75 mln dolarów).
Napisz komentarz
Komentarze