„Squatersi” zajęli dom emeryta
Emeryt, który poszedł wyprowadzić swoje dwa psy na spacer, po powrocie zastał w swoim domu litwińskich squatersów.
- 23.09.2010 13:05 (aktualizacja 10.08.2023 20:02)
72-letni Brytyjczyk, George Pope zastał cały swój dobytek spakowany w torby na ulicy i zmienione zamki w drzwiach. Zaraz po tym spotkał Litwina, który oznajmił, że mieszkanie należy teraz do jego rodziny.
Kartka naklejona na drzwiach mieszkania głosiła „ Akt prawa kryminalnego z 1977… zwróć uwagę, że
mieszkamy w tej posiadłości i mamy zamiar tu pozostać”.
Notka głosiła również, że nowi mieszkańcy są gotowi zaskarżyć każdego, kto wkroczy do mieszkania.
- Policja powiedziała, że to sprawa cywilna. Ale ci ludzie używali mojego prądu, gazu. To po prostu szokujące – bulwersował się Pope, mieszkaniec dzielnicy Barking w Essex.
Rodzina z Litwy twierdzi, że była ofiarą fałszywej agencji nieruchomości, którzy pobrali 3 tys. funtów i zezwolili rodzinie zamieszkać w posiadłości przez 6 miesięcy.
- To była nadzwyczaj dziwna sytuacja – powiedziała rada dzielnicy Barking i Dagenham – Pracujemy z policją, która bada tą sytuację.
Rada potwierdziła, że Squatersi z Litwy już się wyprowadzili, lecz Pope upiera się, że jego pralka i kuchenka zostały skradzione a połączenia kabli pozmieniane. Litwini zamieszkali w domu obok. Pope powiedział, że boi się teraz opuszczać swoje mieszkanie.
Zaniepokojeni sąsiedzi emeryta rozważają nawet odwołanie wakacji, w obawie o swój dom.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze