Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Za zamachem stoi więcej osób - video

Ponad 20 lat po zamachu na samolot Pan Am nad szkocką miejscowością Lockerbie szkocka policja podejmuje dalsze czynności śledcze w tej sprawie.


Chodzi o ustalenie, czy w zorganizowaniu zamachu - za który skazano tylko jedną osobę - uczestniczyli inni.

Szkocka prokuratura podkreśliła w niedzielę, że te nowe działania śledcze nie dotyczą Abdelbaseta al-Megrahiego - Libijczyka, skazanego w 2001 roku na dożywocie za ten zamach, a latem br. zwolnionego ze szkockiego więzienia ze względów humanitarnych (terminalne stadium raka) i odesłanego do Libii.

Sprawa Megrahiego, który zrezygnował ze składania apelacji, choć zawsze twierdził, że jest niewinny, nie zostanie wznowiona. Niewyjaśniona pozostaje kwestia, kto zlecił ów zamach, w którym 21 grudnia 1988 roku zginęło 270 ludzi. Wciąż krążą spekulacje, że Megrahi musiał mieć wspólników.

Prokuratura szkocka mówi o "nowych wątkach śledztwa", w tym o weryfikacji wyników ekspertyz sądowych. Poinformowano o tym e-mailem rodziny ofiar zamachu.

Rodziny z zadowoleniem powitały wznowienie czynności śledczych, choć wciąż domagają się "pełnego, niezależnego, publicznego śledztwa".






Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama