Służby chcą ustalić, czy nie zradykalizował się on w czasie pobytu w Wielkiej Brytanii, gdzie studiował w latach 2005-08 - powiedział BBC szef MSW Alan Johnson.
W ocenie Johnsona, Abdulmutallab, który w piątek usiłował wysadzić samolot amerykańskich linii Northwest na trasie Amsterdam-Detroit, najprawdopodobniej miał wspólników i nie działał sam: "Nie wiemy jeszcze, czy był to spisek jednoosobowy, czy też stali za nim inni. Podejrzewam, że w grę wchodzi to drugie" - wskazał Johnson.
Minister potwierdził, że niedoszły zamachowiec został umieszczony na czarnej liście w maju 2009 roku, gdy odmówiono mu wizy do W. Brytanii, gdzie chciał uczęszczać na kurs dokształcający. Jeszcze w czasie studiów na kierunku inżynierii mechanicznej London University College 23-letni Nigeryjczyk zwrócił uwagę tajnych służb, ale nie był systematycznie inwigilowany. Znajdował się także na czarnej liście w USA.
"Jeśli ktoś jest na czarnej (brytyjskiej) liście, to nie może wjechać do W. Brytanii, choć może przejechać tranzytem" - dodał Johnson. Szef MSW potwierdził, że rząd bada możliwość zainstalowania skanerów prześwietlających całe ciało w odróżnieniu od stosowanych obecnie wykrywaczy metalu. Przyznał, iż łączy się to z dużym kosztem i niewygodą dla pasażerów.
Brytyjskie władze odmówiły Nigeryjczykowi wizy, ponieważ wskazana przez niego we wniosku szkoła wydała się im podejrzana. Wskazywanie fikcyjnych szkół przez osoby ubiegające się o wizy studenckie jest uznawane za jedną ze słabości brytyjskiego systemu imigracyjnego.
W ubiegłym tygodniu minister odpowiedzialny za sprawy imigracji w brytyjskim MSW Phil Woolas oświadczył, że władze zamknęły ok. 2 tys. fikcyjnych placówek edukacyjnych.
Brytyjskie media usiłują tymczasem wytłumaczyć, jakimi motywami kierował się mężczyzna pochodzący z zamożnej rodziny nigeryjskiego bankiera, i w jaki sposób figurując na czarnej liście USA udało mu się wejść na pokład amerykańskiego samolotu w Amsterdamie.
Według opinii cytowanego w mediach kuzyna niedoszłego zamachowca Muhammeda Mutallaba mężczyzna zradykalizował się przebywając w W. Brytanii. Miał chodzić do jednego z meczetów w dzielnicy Whitechapel we wschodnim Londynie, gdzie występowali płomienni muzułmańscy kaznodzieje.
Napisz komentarz
Komentarze