Treningi motywacyjne dla uczniów
800 funtów. Tyle kosztuje jeden dzień pracy Keitha Warrena, człowieka, który sprawia, że dzieci zaczynają rozumieć, po co właściwie chodzą do szkoły.
- 09.02.2010 15:57 (aktualizacja 02.08.2023 16:20)
Dlatego właśnie „zaklinacz uczniów” robi ostatnio furorę w brytyjskich college’ach – i to zarówno wśród młodzieży, jak i nauczycieli.
W wieku jedenastu lat przyszłość wydaje się być oddalona o lata świetlne, ale on przekonuje, że nigdy nie jest zbyt wcześnie, żeby zacząć ją planować. – Wiele dzieci chodzi do szkoły bez świadomości tego, jak ważnym jest ona dla nich doświadczeniem. Chcę, żeby zrozumiały, że są kowalami własnego losu. Dlatego pracę z uczniami rozpoczynam od słów – „nie dbam o Was”. Może to brzmieć szokująco dla rodziców, ale działa na dzieci – mówi Warren.
Dwukrotnie zatrudnił go już Rob Campbell, dyrektor Impington Village College w Cambridge. Jak twierdzi, wykłady motywacyjne Warrena spotkały się z bardzo pozytywną reakcją młodzieży. – Spotkania te kierujemy do uczniów, którzy w tym roku kończą u nas naukę. Znajdują się pod dużą presją, dlatego chcemy zapewnić im wsparcie i dobry start na nowej drodze – mówi Campbell.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze