Niestety 280 mln funtów, które wydano na ten cel, nie przyniosły oczekiwanych rezultatów - informuje bbc.co.uk. Zgodnie z informacjami pochodzącymi z urzędu statystycznego liczba brytyjskich nastolatek, które zaszły w ciążę, spadła w ciągu tego okresu tylko o 13,3 procent.
W Wielkiej Brytanii na tysiąc nastolatek, w wieku od 15 do 17 lat, przypada 40 ciąż. Najgorsza sytuacja jest w północno-wschodniej części Anglii, gdzie na tysiąc aż 49 dziewczyn zachodzi w ciążę. Najlepiej wypadły nastolatki ze wschodniej części Anglii, w której wskaźnik ten wyniósł 31,4. Winą za zróżnicowane wyniki w zwalczaniu problemu, w poszczególnych częściach Anglii i Walii, obarcza się władze lokalne, które mniej lub bardziej przyłożyły się do realizacji celu.
Porównując dane z roku 2008 do 2007, liczba dziewczyn poniżej 18 roku życia, które zaszły w nieplanowaną ciąże, zmniejszyła się w ciągu roku o 3,9 procenta. W 2008 roku liczba ta wyniosła 41 325, a w 2007 – 42 988.
Oprócz zmniejszenia problemu ciąż wśród nieletnich Brytyjek, strategia rządu miała również na celu ograniczenie liczby dokonywanych aborcji. Jednak i w tym względzie niewiele się zmieniło. W 2008 roku 49 procent ciężarnych nastolatek skorzystało z aborcji, a w 2007 roku 50 procent, co daje spadek tylko o jeden procent.
Edukacja seksualna obecna w każdej brytyjskiej szkole i darmowe środki antykoncepcyjne jak widać na niewiele się przydały.
Napisz komentarz
Komentarze