„Gdy wygrają torysi ... będzie niebezpieczniej”
Jeśli w nadchodzących wyborach zwycięży partia Davida Camerona, wówczas kobiety już nie będą mogły czuć się tak bezpiecznie jak dotychczas. Tak przynajmniej twierdzi minister spraw wewnętrznych Alan Johnson.
- 28.04.2010 17:19 (aktualizacja 18.07.2023 06:34)
Minister uważa, że zarzuty konserwatystów dotyczące zbyt dużej ilości kamer CCTV na ulicach i tworzenia bazy dany DNA, które według nich zagrażają swobodzie obywateli Wielkiej Brytanii, są niepokojące przede wszystkim dla kobiet mieszkających na Wsypach – informuje „Evening Standard”.
Według Alana Johnsona kamery sprawiają, że kobiety czują się bezpieczniej, a często dzięki ich zapisom można złapać sprawców przestępstw.
Minister spraw wewnętrznych przekonywał, że zmniejszenie ilości kamer i zaprzestanie tworzenia bazy DNA wpłynie negatywnie na poziom bezpieczeństwa kobiet przebywających w miejscach publicznych.
Na dzisiejszej konferencji prasowej ministra wspierała modelka Katie Piper, która została zaatakowana i oblana kwasem na jednej z ulic Londynu. 26-latka powiedziała, że gdyby nie zapisy kamer, wówczas sprawcy napaści być może nigdy nie stanęliby przed wymiarem sprawiedliwości.
- Wierzę, że zapisy kamer CCTV są w dzisiejszych czasach niezbędnym narzędziem do zapewnienia bezpieczeństwa publicznego. Jeśli nie masz nic do ukrycia, nie musisz się obawiać. Bez zapisów CCTV moi oprawcy mogliby nie zostać ukarani – powiedziała Katie.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze