USA najważniejszym sojusznikiem W. Brytanii
Nowy minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii William Hague powiedział w Waszyngtonie, że USA "są bez wątpienia najważniejszym sojusznikiem" jego kraju.
- 15.05.2010 13:54 (aktualizacja 06.08.2023 08:27)
Podkreślając znaczenie militarnej i dyplomatycznej współpracy obydwu krajów, Hague nazwał relacje amerykańsko-brytyjskie "więzią, której nie można zerwać".
Wizyta w Waszyngtonie to pierwsza podróż zagraniczna Hague'a w charakterze szefa brytyjskiej dyplomacji.
Podczas konferencji prasowej minister podkreślił, że W. Brytania wspiera amerykańską politykę na Bliskim Wschodzie, w Afganistanie oraz w kwestiach dotyczących zapobiegania rozprzestrzenianiu broni masowego rażenia. Podkreślił jednak, że wsparcie to nie "jest w żadnej mierze usłużne", i że nowy gabinet brytyjski wyrazi swoją niezgodę, jeśli w jakiejś kwestii nie znajdzie porozumienia z Waszyngtonem.
Były laburzystowski premier W. Brytanii Tony Blair był ostro krytykowany w kraju za udzielenie bezwarunkowego poparcia USA w sprawie inwazji na Irak.
William Hague jest eurosceptykiem - przypomina agencja AFP. W Waszyngtonie podkreślił, że Sekretarz Stanu USA Hillary Clinton, jako pierwsza wśród ministrów spraw zagranicznych zadzwoniła do niego z gratulacjami, gdy Hague został szefem dyplomacji.
Pani Clinton powiedziała prasie, że nie ma żadnych obaw, iż nowy koalicyjny gabinet w Londynie doprowadzi do problemów w relacjach brytyjsko - amerykańskich.
Clinton i Hague powiedzieli po swoim spotkaniu, że tematem rozmów były nowe sankcje wobec Iranu, rozmowy pokojowe na Bliskim Wschodzie oraz operacje w Iraku i Afganistanie - podała agencja AP.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze