Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Brytyjczycy cierpią na bezsenność

1/3 Brytyjczyków cierpi na bezsenność. Choroba jest jednak uleczalna i można się jej pozbyć.

Informacje opublikował NHS, a jako powód wymienił przepracowanie i przemęczenie. Sen niewyspanych jest regularnie przerywany przez nocne koszmary i wycieczki do toalety. Ludzie próbują sobie z tym radzić na różne sposoby, w tym, między innymi, poprzez akupunkturę, olejek lawendowy, gorące mleko przed zaśnięciem, bilans baranów, nastrojową muzykę, etc.
- Brak snu może obniżać poczucie własnej wartości, wpłynąć na wagę, poziom stresu, proces - tarzenia, pamięć, czy poziom IQ – mówi Sammy Margo, psychoterapeuta, autor książki „Przewodnik po dobrym śnie”. Badania wykazują, że regularny niedobór snu jest powiązany z cukrzycą, rakiem piersi i chorobą serca.

W tym miesiącu Uniwersytet w Warwick podał, że osoby, które każdej nocy śpią mniej niż 6 godzin na dobę, mają o 12 proc. większe szanse, że umrą wcześniej, niż pozostający pod kołdrą po 8 godzin. Badania prowadzono przez 25 lat na 1,3 mln uczestników. Profesor Francesco Cappuccio podaje, że dziś ludzie pracujący śpią mniej niż kiedyś, bo pozostają pod presją dłuższego przebywania w pracy. To główny czynnik bezsenności. Dodatkowo pogarszany przez nasze zachowanie w środku nocy. A rada jest następująca. Jeśli przebudzisz się, dajmy na to o 3 nad ranem, nie wolno ci myśleć: „Tragedia! Obudziłem się. Jutro będę wycieńczony”. Zamiast tego należy mówić do siebie: „Obudziłem się, hm... a to ciekawe”, odwrócić się na drugi bok i próbować zasnąć ponownie.

Liczba godzin koniecznych do wypoczynku w ciągu doby zależy indywidualnie od osoby. Jednemu wystarczy 4 innemu 10. Noc możemy uznać za dobrą, jeśli wstając, czujemy się wypoczęci i zrelaksowani. Bywa, że pacjenci przychodzący do London Insomnia Clinic (Londyńskiej Kliniki Leczenia Bezsenności), dowiadują się, że potrzebują mniej snu, niż wcześniej sądzili. Ale to zdecydowanie rzadsze przypadki.

Gdy nie śpimy przez dłuższy czas, wyraźnie spada odporność organizmu. To z kolei prowadzi do wydłużenia leczenia każdej dolegliwości, na którą zapadamy. Szybciej zawita niepokój i depresja, które z czasem towarzyszyć będą każdego dnia, czyniąc go coraz trudniejszym do zniesienia. Lekarze zapewniają, że wszyscy jesteśmy zaprogramowani do snu w ilości wpływającej na dobrą kondycję i samopoczucie. Od nas zależy, czy w trakcie dnia nagromadzimy stres w ilości pozwalającej na przyjście snu lub nie. Krótko mówiąc, noc zależy od dnia. Jeśli nasze noce stają się nie do wytrzymania, to znak, że należy zmienić nasze dnie, czyli... najczęściej całe życie. Dużo? Na pewno. Ale warto, a czasami szczerze mówiąc, nie ma już innego wyjścia.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama