Tak brutalną reakcję wywołała u niego ocena umiejętności gry małżonki w brydża.
Do zabójstwa doszło w styczniu, a we wtorek rozpoczął się proces mordercy. Porywczy mąż starał się popełnić samobójstwo. Policja znalazła go w wannie z ranami na nadgarstkach, trzy dni po tym jak zasztyletował żonę.
Członkowie kółka brydżowego w którym grała para zeznali, że Green trzy lata temu popadł w alkoholizm. W wyniku tego zaczął często bardzo gwałtownie krytykować żonę za to jak gra. Dodatkowo irytował go powolny upadek jego umiejętności, powodowany nadmiarem konsumowanych trunków.
Kilka miesięcy przed zabójstwem, mąż groził żonie że wyrzuci ją przez okno, o ile ta nie poprawi swojej gry. Wtedy jednak udało się go uspokoić.
Napisz komentarz
Komentarze