Jak przypominają organizatorki wydarzenia - twórczynie portalu Jemy w Łodzi, które przygotowują je wspólnie z Łódzkim Centrum Wydarzeń, jest to już druga edycja imprezy poświęconej ramenowi. O nagrodę za ugotowanie najlepszej zupy będzie walczyć dziesięć łódzkich restauracji: House of Suchi, Lokal, Nekko Sushi, Sendai Sushi, Stacja Street Food, Susharnia, Sushi w Dłoń, Zielona, Zjadliwości oraz ubiegłoroczny triumfator - Zielony Chrzan.
Ramen, który w ciągu ostatnich kilku lat zdobył sobie ogromną popularność w Polsce, to nie tylko zupa, ale właściwie sycące danie jednogarnkowe na bazie esencjonalnego bulionu, z makaronem i dodatkami, których może być tak wiele, że wprost nie sposób ich zliczyć.
Szefowie łódzkich kuchni, którzy podjęli festiwalowe wyzwanie, obiecują, że w ich wersjach ramenu podawanych od 17 do 26 listopada, znajdą się ingrediencje smakowite i wyszukane. Obok egzotycznych dla Polaków składników jak fasolka edamame, kapusta pak choi czy kimchi, pojawią się akcenty lokalne - modra kapusta kiszona, polskie śliwki czy sok chrzanowy. Będą też propozycje dla wegan, z dodatkiem tofu, glonów i grzybów shitake.
Jak twierdzą znawcy, ramen często klasyfikowany jest według czterech kategorii w zależności od składnika, który dominuje w bulionie - może to być shio (sól), shoyu (sos sojowy), miso (pasta ze sfermentowanej soi) i tonkotsu (wieprzowina). Bulion może być też kotteri (bogaty, ciężki), przyrządzany na kościach wieprzowych lub assari (lekki) - na warzywach drobiu, rybach i owocach morza. Do gotującego się w garnku wywaru dodawane bywają także glony kombu, suszone owoce morza, opalane cebule, czosnek, imbir, grzyby i różne warzywa.
W misce ramenu na pewno znajdziemy makaron, który może przybierać różne formy, ale zawsze jest długi i - zgodnie z zasadami sztuki jedzenia tej potrawy - należy wyjadać go pałeczkami, przy czym siorbanie jest nie tylko dozwolone, ale nawet można uznać je za część tradycji.
Bulion i makaron to baza, natomiast o charakterze ramenu decydują dodatki. Do najpopularniejszych należą m.in. plastry wieprzowiny długo gotowanej w sosie sojowym i mirinie lub wolno pieczonej, owoce morza, kamaboko lub narutomaki, czyli "ciastko" przyrządzone z mięsa białych i czerwonych ryb, pokrojone w plastry o charakterystycznym wyglądzie przypominającym biało-różową roladkę oraz jajka w różnej postaci.
Kompozycję zanurzoną w zupie wieńczą płaty suszonych glonów, świeże warzywa, np. szalotka i liście kapusty, grzyby, kapusta kimchi i przyprawy, które często podawane są w formie tare, czyli aromatycznej pasty na bazie sosu sojowego z dodatkami, która wlewana jest na dno miski z ramenem lub podawana osobno jako dodatek.
Agnieszka Grzelak-Michałowska (PAP Life)
ZOBACZ TAKŻE:
Napisz komentarz
Komentarze