Rękodzieło to dla jednych szansa na połączenie pracy z pasją, dla innych ucieczka od korporacji albo pomysł na własny biznes. Mały internetowy kram z ręcznie robionymi cudeńkami można otworzyć szybko i bez dużych nakładów finansowych. Jedyny warunek to pomysłowość i zdolności manualne. Teraz jest na to idealny moment – internet oferuje wiele praktycznych narzędzi do promocji, a styl folk czy etno wracają do łask. „Kiedy kupujesz rękodzieło kupujesz coś więcej niż przedmiot. Kupujesz godziny eksperymentów i porażek, kupujesz dni, tygodnie i miesiące pracy. Nie kupujesz czegokolwiek, kupujesz kawałek serca i duszy rękodzielnika”, mówi Renata Bernacka z Plymouth, która od niedawna próbuje swoich sił w „handmade”.