Chociaż kryzys spowalnia obecnie imigrację, poprawa sytuacji gospodarczej powinna ponownie pobudzić przepływ siły roboczej ze wschodu kontynentu na zachód, co może zwiększyć PKB UE o kolejne 50 mld euro do 2020 r. - wynika z badania.
"Według naszych szacunków, obecnie potencjał imigracyjny z nowych państw członkowskich Unii Europejskiej realizuje się w około 50 proc. Jeśli tak jest rzeczywiście, całkowity przyrost PKB z powodu imigracji z nowych państw członkowskich do +15+ może do 2020 r. wynieść kolejny pojedynczy lub podwójny wskaźnik" (czyli 50 mld euro) - napisano w raporcie.
W dokumencie szacuje się, że od 2004 do 2007 r. z Polski i innych nowych państw członkowskich wyjechało do Europy Zachodniej około miliona osób, a kolejne 1,2 mln przybyło w tym czasie z Rumunii i Bułgarii, choć przystąpiły one do UE dopiero w 2007 r.
Wzrost bezrobocia spowodowany kryzysem gospodarczym ogranicza jednak napływ imigrantów i w krótkiej perspektywie może nawet doprowadzić do tego, że liczba imigrantów będzie niższa niż liczba osób powracających na wschód.
Autorzy raportu podkreślają, że chociaż rozmiary imigracji były zgodne z prognozami sprzed poszerzenia UE, jej kierunek okazał się nieco inny, niż przewidywano. Ponieważ Niemcy wprowadziły ograniczenia w dostępie do swego rynku pracy, 70 proc. imigrantów z Polski i państw, które przystąpiły do UE w 2004 r., trafiło do Wielkiej Brytanii i Irlandii, zaś 80 proc. imigrantów z Rumunii i Bułgarii - do Hiszpanii i Włoch.
Według dokumentu wbrew obawom pracowników z Europy Zachodniej wpływ imigracji na krajowe rynki okazał się ograniczony, powodując tylko "lekką" obniżkę płac. W największym stopniu odbiło się to na najniżej opłacanych pracownikach, czyli nie na osobach pochodzących z państw Europy Zachodniej, tylko innych cudzoziemcach. Zakres korzystania przez obywateli Europy Wschodniej ze świadczeń społecznych też był bardzo skromny.
Pod koniec 2007 r. w Europie Zachodniej mieszkało około 2,6 proc. ludności nowych państw członkowskich z 2004 r. oraz 6,4 proc. ludności Rumunii i Bułgarii. Państwa, których największy odsetek obywateli wyemigrował, to Rumunia (7,2 proc.), Bułgaria (4,1 proc.), Litwa (3,8 proc.) i Polska (3,4 proc.). Około 80 proc. imigrantów stanowią Polacy i Rumuni. Przyszłe rozmiary imigracji zależą więc od wpływu kryzysu na gospodarkę tych dwóch państw - pisze "FT".
Napisz komentarz
Komentarze