Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Bez Polaków kryzys będzie dłuższy

Spadek liczby zagranicznych pracowników - gównie Polaków - na Wyspach może pogrążyć brytyjską gospodarkę. Według firmy konsultingowej Ernst & Young masowy odpływ imigrantów sprawi, że wydłuży się czas wyjścia Wielkiej Brytanii z recesji.

Zespół analityków stwierdził, że Wyspy brytyjskie nie są już atrakcyjne dla zagranicznej siły roboczej, bo są problemy ze znalezieniem legalnej pracy. Już wkrótce, ich zdaniem, gospodarka bardzo ucierpi z tego powodu. Odpływ pracowników boleśnie odczuje sektor usług oraz finansów.
- Cała Wielka Brytania oraz Londyn wiele zyskały w ciągu ostatniej dekady na przybyciu obcych pracowników. Ich odpływ może nastręczyć nam wielkich trudności w wychodzeniu z kryzysu - mówi brytyjski ekonomista Andrew Goodwin.

Według dziennika "The Daily Telegraph", w 2007 roku do Wielkiej Brytanii przybyło 150 tys. pracowników z Polski. Rok temu było ich o 50 tys. mniej. Gazeta zauważa, że ostatnimi czasy więcej Polaków opuszcza Wyspy, niż na nie trafia, a brytyjska gospodarka zaczyna już odczuwać tę stratę.
Według innego dziennika, specjalizującego się w sprawach gospodarczych "Financial Times", to właśnie pracownikom spoza Wielkiej Brytanii łatwiej było utrzymać pracę podczas masowych zwolnień wywołanych globalną recesją. Brytyjscy pracodawcy woleli zatrzymać właśnie ich jako tańszych i lepszych fachowców. Jednak ta zaleta okazała się jednocześnie przyczyną wzrostu niepokojów wśród Brytyjczyków. Poczuli się oni oszukani przez swoich rodaków. Uważają, że Polacy odbierają im pracę.  W brytyjskich mediach słabnie krytyka pod adresem tych pracodawców, którzy zatrudniali imigrantów z Polski.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama