Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Wczasy sposobem na kryzys

Wczasy w domku kempingowym były jednym z głównych doświadczeń Brytyjczyków w trudnych, powojennych latach 50. Obecny kryzys tchnął nowego ducha w brytyjski rynek pól kempingowych.
Haven Holidays, jeden z największych na wyspach operatorów kempingowych, poinformował wczoraj o 38-proc. wzroście sprzedaży domków wypoczynkowych w tym sezonie. Powód: spłukani Brytyjczycy wolą wakacje w kraju od drogich, zagranicznych wojaży i noclegów w hotelach - pisze dziennik "Polska".

Firma będąca częścią Bourne Leisure Group podaje, iż odkąd w połowie marca ruszył sezon letni, sprzedano 2,5 tys. domków, głównie na nadmorskich polach kempingowych. Oznacza to, że 25 tys. domków, ok. połowa na jej 34 polach, należy obecnie do osób trzecich.

Szczególnie popularne okazały się Kornwalia oraz Walia, gdzie sprzedaż tego lata uległa podwojeniu - podaje Bourne Leisure Group.

- Znacznie więcej osób spędza wakacje na Wyspach i to czyni ogromną różnicę. Coraz więcej osób przyjeżdża na nasze pola, a domki kupują ci, którym się u nas spodobało - mówi Naomi Woodstock, senior product manager w Haven Holidays. - Odnotowujemy również zmiany demograficzne. Ludzie, którzy tradycyjnie wyjeżdżali za granicę, teraz wypoczywają na polach i kupują domki.

Coraz większym powodzeniem cieszą się również różnego typu pojazdy z częścią noclegową i zwykłe przyczepy kempingowe. Najnowsze zawierają wbudowane ciekłokrystaliczne telewizory, dostęp do internetu i wiele innych gadżetów. Sprzedaż takich pojazdów zwiększyła się trzykrotnie w ciągu dekady, osiągając poziom 11 tys. rocznie. Kupują je przeważnie Brytyjczycy w wieku 35-44 lat.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama