W raporcie stwierdzono, że "BP nie jest winien rażącego zaniedbania, a wypadek jest wydarzeniem złożonym, na które złożyły się decyzje podjęte przez różne firmy".
Na platformie Deepwater Horizon doszło do wybuchu, w wyniku którego zginęło 11 osób. Ok. 5 mln baryłek ropy wyciekło z uszkodzonej platformy.
Raport przygotowała specjalna ekipa dochodzeniowa, którą odizolowano od managementu koncernu, by zapobiec próbie wpływania na ustalenia.
BP wskazuje w raporcie na rolę innych firm w katastrofie. W ocenie autorów raportu szwajcarska firma Transocean, która była właścicielem platformy i została wynajęta przez BP do prac wiertniczych, "zlekceważyła sygnały ostrzegawcze". Inny podwykonawca BP, Halliburton, którego prezesem i dyrektorem w latach 1995-2000 był późniejszy wiceprezydent USA Dick Cheney, odpowiadał za prace z cementem.
Cementowanie ma zasadnicze znaczenie w zabezpieczeniu studni po zakończeniu wierceń badawczych, ale przed uruchomieniem produkcji. Cement pompuje się w dół studni, by zapobiec wydostawaniu się węglowodorów, a tym samym wybuchowi.
Halliburton już wcześniej oświadczył, że jakość cementu użytego w pracach była wysoka, a roboty wykonane właściwie. Jednak oficjalne dochodzenie w USA z 2007 roku, badające okoliczności 39 wybuchów na platformach w Zatoce Meksykańskiej, ustaliło, że w 18 przypadkach powodem było niewłaściwe zacementowanie odwiertów.
Osobne dochodzenie w sprawie katastrofy prowadzi amerykańskie ministerstwo sprawiedliwości.
Spory między prawnikami o to, kto ponosi odpowiedzialność i w jakim zakresie, mają znaczenie z punktu widzenia wypłaty odszkodowań, dlatego nikt nie spodziewa się, że zostaną szybko rozstrzygnięte.
W maju BP ogłosiła niektóre wstępne ustalenia raportu, z którego wynika, że pracownicy platformy nieprawidłowo zinterpretowali wyniki kluczowych testów pomiaru ciśnienia w studni wiertniczej, a cementowanie się nie udało.
W reakcji na raport i podwyższenie ratingu BP przez agencję Fitch o trzy oczka notowania koncernu na londyńskim parkiecie zwyżkowały o 1,7 proc.
Napisz komentarz
Komentarze