Według niego, GSI zaniedbał obowiązek zapoznania FSA ze szczegółami śledztwa, jakie podjęła przeciwko jego amerykańskiej filii oraz jej pracownikowi Fabrice'owi Tourre nadzorująca rynek finansowy USA Komisja Papierów Wartościowych i Giełdy (SEC) w następstwie oferowania klientom udziałów w inwestycyjnym funduszu wierzycielskim wysokiego ryzyka Abacus.
Jak przypomina FSA, Abacusem administrowała spółka Goldman Sachs & Co. - filia GSI w USA. Część udziałów w funduszu GSI oferował na rynku brytyjskim inwestorom instytucjonalnym. Pracując w GSC, Tourre był członkiem zespołu zarządzającego Abacusem, a potem przeniósł się do Londynu, uzyskując w listopadzie 2008 roku aprobatę FSA dla swej osoby.
Stanowiąca część globalnego koncernu bankowego Goldman Sachs Group spółka GSI ma licencję FSA i jako taka zobowiązana jest przekazywać mu informacje związane ze swą działalnością - zaznacza komunikat. GSI nie zadbał o to, by inne spółki koncernu zawiadamiały FSA o sprawach, które mogły mieć wpływ na działalność GSI w Wielkiej Brytanii.
Tourre był centralną postacią dochodzenia wszczętego w USA przez SEC w reakcji na zarzuty, iż Goldman Sachs w zmowie z jednym z największych funduszy hedgingowym na świecie Paulson & Co wprowadził w błąd własnych inwestorów. Podejrzenia amerykańskiego nadzoru finansowego, iż nabywcy udziałów w Abacusie byli świadomie oszukiwani co do opłacalności takiej lokaty, zaowocowały w lipcu br. zawarciem ugody, na mocy której GSC zapłacił SEC 550 mln dolarów. Tourre nie przyznał się do winy, nie został zwolniony i jest na płatnym urlopie.
Jak wskazuje komunikat, choć w trakcie swego dochodzenia SEC korzystał z zeznań londyńskiego personelu GSI i dokumentów spółki, GSI zaniedbał zawiadomienia FSA, iż SEC zarzucił GSC i Farbrice'owi Tourre osobiście poważne naruszenie amerykańskich przepisów finansowych w związku ze sprawą Abacusa. W rezultacie Tourre mógł przez kilka kolejnych miesięcy pełnić swą funkcję w londyńskiej spółce bez jakichkolwiek zastrzeżeń FSA.
Ponieważ GSI współpracowało z FSA w dochodzeniu i przyznało się do uchybień, regulator obniżył wysokość zasądzonej grzywny o 30 procent - z 25 mln funtów do 17,5 mln.
Napisz komentarz
Komentarze