Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Londyn będzie mógł prowadzić obroty w juanie

Chiny i W. Brytania będą współpracować w rozwoju produktów finansowych i usług denominowanych w chińskiej walucie - juanie.

Potwierdził to minister finansów George Osborne po rozmowach z wicepremierem Chin Wang Qishanem.

Według mediów oznacza to, że zagraniczne depozyty walutowe w juanie za pośrednictwem brytyjskich banków i instytucji finansowych, będzie można lokować także w Londynie, a nie tak jak dotychczas przede wszystkim w Hong Kongu. Obrót będzie regulowany przez nadzór finansowy londyńskiego city. 

Jest to propozycja skierowana głównie do europejskich korporacji rozliczających się z ich chińskimi partnerami w juanie. 

Na międzynarodowych rynkach mało jest ofert dla inwestorów denominowanych w chińskiej walucie, ale w ocenie gazety "City AM" ich gama będzie rosnąć "w miarę rozwoju handlu, obrotów na rynku walutowym i emisji chińskich obligacji": 

"Decyzja jest wyrazem dążenia Pekinu do wprowadzenia serii inicjatyw mających na celu umiędzynarodowienie juana (renminbi - RMB) i powinna wzmocnić rangę Londynu jako globalnego ośrodka walutowego" - zaznacza "City AM". 

Juan wciąż nie jest walutą płynną. Nie wiadomo, czy i kiedy nią będzie, oczekiwania w tym względzie sytuują się w przedziale 10-30 lat, ale władzom Chin zależy na tym, by sprzyjać międzynarodowemu handlowi - oceniają komentatorzy. 

Według "Financial Timesa" 7 proc. zagranicznego handlu Chin rozliczane jest obecnie w ich narodowej walucie wobec 1 proc. jeszcze 12 miesięcy temu. 

"Brytyjskie banki i instytucje finansowe od pewnego czasu zabiegały o to, by Londyn stał się zagranicznym ośrodkiem obrotu chińską walutą (...) widząc w nim szybko rosnący segment rynku walutowego i emisji obligacji" - napisał "FT". 

Według banku HSBC dzienne obroty chińską walutą na globalnym rynku walutowym są mikroskopijne. Bank ocenia je na 2 mld USD wobec ogółu obrotów sięgających 4 tys. mld USD. Jednak obrót chińską walutą rośnie szybko. Jeszcze 12 miesięcy temu był bliski zera. 

Londyn jest ważnym ośrodkiem handlu metalami i największym walutowym rynkiem świata. Przypada na niego ok. 37 proc. globalnego rynku walutowego, dwa razy więcej niż na Nowy Jork. Dealerzy oceniają, że od 20-25 proc. ogółu transakcji denominowanych w renminbi już teraz przechodzi przez Londyn. Są to głównie przepływy finansowe związane z inwestycjami. 

"W miarę jak korporacje w coraz większym zakresie będą rozliczać transakcje w juanie obroty w chińskiej walucie będą rosły dynamicznie" - napisał "FT" w komentarzu zamieszczonym w dziale Lex. 

Cytowany przez Reutera strateg Deutsche Banku w Hong Kongu Linan Liu sądzi, że Londyn nie zagrozi randze Hong Kongu będącego najbardziej rozwiniętym i najbardziej płynnym rynkiem obrotów w juanie, lecz będzie jego uzupełnieniem podobnie jak Singapur i Tajwan.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama