Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Nie ma alternatywy dla zaciskania pasa

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron wykluczył odejście od realizowanej poprzez cięcia wydatków obecnej polityki gospodarczej, mimo że MFW obniżył prognozy wzrostu brytyjskiej gospodarki w br. - z przewidywanych wcześniej 0,2 proc. do -0,4 proc.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje, że rządowi w Londynie może nie udać się osiągnięcie zakładanego na br. celu redukcji deficytu z powodu niższych przychodów z podatków. Fundusz obniżył też prognozę PKB dla Wielkiej Brytanii na 2013 rok - do 1,1 proc. z 1,4 proc. Ostrzegł zarazem rząd brytyjski, że w razie dalszego pogorszenia wskaźników wzrostu może się okazać potrzebna zmiana przyjętego kursu. 

Z opublikowanych we wtorek danych przemysłu wytwórczego za sierpień oraz o obrotach handlowych wynika, że gospodarka niemal nie wzrosła w miesiącach letnich, a deficyt w handlu zwiększył się do 4,2 mld funtów w sierpniu z 1,7 mld w lipcu.

Rząd Camerona stawia sobie za cel redukcję długu i deficytu oraz usunięcie strukturalnego deficytu budżetu do 2017 r., choć ostatnio minister finansów George Osborne mówił o 2018 r. W tym celu obcinane są wydatki rządowe.

W ocenie krytyków gospodarka jest w stagnacji, jej wzrost trzeba pobudzić, a cięcia przedłużają dekoniunkturę. Opowiadają się oni w związku z tym za tzw. planem B, zakładającym czasową redukcję podatków i inne działania wspierające biznes i konsumentów, w tym pobudzenie inwestycji w infrastrukturę. 

Występując przed dziennikarzami w kuluarach konferencji torysów w Birmingham, Cameron zauważył, że MFW przestrzega przed zrezygnowaniem z planu redukcji wydatków rządowych, a nawet godzi się na podwyżkę podatków, jeśli rząd ma się uporać z problemem długu i deficytu. 

"Czasy są trudne, ale najgorsze, co można zrobić, gdy ma się do czynienia z problemem nadmiernych wydatków, dużymi potrzebami pożyczkowymi i nadmiernym zadłużeniem, to posłuchać laburzystów i pożyczyć jeszcze więcej, windując dług. Z kryzysu zadłużenia nie wychodzi się zaciągając nowe kredyty" – cytuje premiera Press Association. 

Zdaniem Camerona gospodarka jest w trudnym okresie "wolnego i bolesnego gojenia się". 

Rzecznik opozycyjnych laburzystów (Partii Pracy) ds. finansów Ed Balls wyraził obawy, że cięcia i oszczędności trwale zaszkodzą gospodarce. Według niego sposobem na redukcję deficytu jest wzrost gospodarczy. 

Cytowany w brytyjskich mediach dyrektor departamentu fiskalnego MFW Carlo Cottarelli powiedział, że krytyków programów oszczędnościowych należy traktować poważnie, ale mylą się oni sądząc, że międzynarodowe rynki pieniężne zaakceptują sytuację, w której zadłużone kraje zwiększają zadłużenie dla pobudzenia wzrostu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama