Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Brytyjski biznesmen oskarżony o zagarnięcie akcji Gazpromu

Departament Śledczy MSW Federacji Rosyjskiej oskarżył dyrektora generalnego funduszu inwestycyjnego Hermitage Capital Management (HCM) Williama Browdera o zagarnięcie akcji koncernu gazowego Gazprom.

Straty skarbu państwa z tego tytułu oszacowano na około 2,1 mld rubli (69,3 mln dolarów). Browder jest obywatelem Wielkiej Brytanii. HCM został założony przez mający siedzibę w Londynie bank HSBC. 

Departament Śledczy MSW FR zarzucił również brytyjskiemu biznesmenowi podjęcie próby uzyskania dostępu do dokumentacji finansowej Gazpromu, a także wpływania na politykę koncernu. 

O oskarżeniach tych poinformował na konferencji prasowej w Moskwie szef zarządu ds. zwalczania przestępczości gospodarczej i korupcji Departamentu Śledczego MSW Rosji Michaił Aleksandrow. 

Podał też, że za pośrednictwem ambasady FR w Londynie oskarżonemu we wtorek przekazano wezwanie na przesłuchanie. Zapowiedział także, iż jeśli Browder nie stawi się przed śledczymi w Moskwie, to zostanie za nim wysłany międzynarodowy list gończy. 

Według Departamentu Śledczego MSW FR dyrektor generalny Hermitage Capital Management nielegalnie nabył prawie 132 mln akcji Gazpromu na kwotę 2,1 mld rubli (69,3 mln USD). Uczynił to w okresie, gdy obowiązywał zakaz kupowania tych papierów wartościowych przez inwestorów zagranicznych. Zakaz został uchylony w 2005 roku. 

Zdaniem Departamentu Śledczego MSW Rosji Browder wykorzystał do tego firmy zarejestrowane w rajach podatkowych za granicą, a pieniądze na sfinansowanie transakcji zdobył dzięki preferencjom podatkowym, przyznanym tym firmom w Kałmucji, republice wchodzącej w skład FR. 

Departament Śledczy MSW Rosji utrzymuje, że Browder jako akcjonariusz domagał się dostępu do dokumentacji finansowej Gazpromu oraz żądał wprowadzenia go do rady dyrektorów (rady nadzorczej) koncernu, by móc wpływać na jego politykę. 

Wcześniej źródła w MSW FR nieoficjalnie informowały, że transakcję z papierami Gazpromu wymyślił nieżyjący już prawnik HCM Siergiej Magnitski. 

Browder i Magnitski odpowiadają już w Rosji za domniemane oszustwa podatkowe. Ten drugi jest sądzony pośmiertnie, a mający brytyjskie obywatelstwo Browder - zaocznie. Magnitski zmarł 16 listopada 2009 roku w więzieniu Matrosskaja Tiszyna w Moskwie; wcześniej przez prawie rok był przetrzymywany w innym moskiewskim więzieniu - Butyrki. 

W procesie, który w ubiegłym miesiącu rozpoczął się przed Twerskim Sądem Rejonowym w Moskwie, Komitet Śledczy FR zarzuca Magnitskiemu i Browderowi uchylenie się od zapłacenia podatków na sumę 522 mln rubli (17,4 mln dolarów). Władze W. Brytanii odmówiły Rosji pomocy prawnej w tej sprawie. 

Magnitskiego, który był zaangażowany w walkę z korupcją w Rosji, zatrzymano w 2008 roku w ramach śledztwa przeciwko Hermitage Capital Management, kiedyś największemu funduszowi inwestycyjnemu w FR. Browderowi, który także piętnował korupcję w dużych firmach rosyjskich, w 2005 roku zakazano wjazdu do Rosji, powołując się na względy bezpieczeństwa narodowego. Później zakaz ten cofnięto. 

W 2007 roku w biurze HCM przeprowadzono rewizję. Skonfiskowane wówczas dokumenty - jak twierdzi fundusz - wykorzystano do przejęcia spółek, z którymi on współpracował. Magnitskiego aresztowano, gdy podczas przesłuchania wskazał funkcjonariuszy MSW Rosji zamieszanych w przejęcia spółek. Prawnik oskarżył ich o zagarnięcie z budżetu państwa równowartości 230 mln dolarów. 

W ocenie ekspertów z zakresu medycyny sądowej 37-letniemu Magnitskiemu podczas jego pobytu w więzieniu nie udzielono należytej pomocy lekarskiej, co skutkowało tym, że nie wykryto u niego we właściwym czasie chorób chronicznych, m.in. cukrzycy i żółtaczki, na które cierpiał, a w konsekwencji nie podjęto leczenia. Pracodawcy prawnika i obrońcy praw człowieka utrzymują, że w dniu śmierci został on ciężko pobity przez strażników więziennych. 

Po śmierci Magnitskiego postępowanie przeciwko niemu i Browderowi zostało umorzone. Jednakże w listopadzie 2012 roku Prokuratura Generalna FR zwróciła się do sądu o jego wznowienie. W tym czasie w Kongresie USA dobiegały końca prace nad ustawą, nakładającą sankcje na urzędników państwowych z Rosji, podejrzewanych o łamanie praw człowieka. Temu ostro krytykowanemu przez władze Rosji aktowi prawnemu nadano imię Magnitskiego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama