Dochodzi do tego dzięki lukom w prawie, które firmy doradcze współtworzą.
Według Komisji księgowi pracujący dla wielkich firm doradczych i oddelegowani do konsultacji rządowych przy proponowanych zmianach w prawie podatkowym, wykorzystują zdobytą wiedzę w płatnym doradzaniu firmom, jak można unikać płacenia podatków lub płacić niższe.
Posłowie wchodzący w skład Komisji apelują, by firmy należące do tzw. wielkiej czwórki - Deloitte, Ernst&Young, KPMG oraz PwC (dawniej PricewaterhouseCoopers) - zostały objęte zakazem doradzania rządowi w Londynie.
"Bardzo niepokoi nas praktyka stosowana, jak się wydaje, przez te cztery firmy, a polegająca na wykorzystywaniu poufnych informacji o prawie, a następnie sprzedawaniu klientom porad o tym, jak je stosować, by płacić niższe podatki" - podkreślają autorzy raportu.
Komisja ocenia, że brytyjski urząd podatkowy (HMRC) prowadzi "niekończącą się zabawę w kotka i myszkę" z tymi firmami, co utrudnia walkę z procederem uchylania się od płacenia podatków. W dodatku - jak zaznaczono - brytyjskie prawo podatkowe jest "beznadziejnie skomplikowane i przestarzałe".
W reakcji na ten raport ministerstwo finansów Wielkiej Brytanii podkreśliło, że wnioski w nim zawarte "w niczym nie przypominają działań rządu".
Szef HMRC Jim Harra przyznał, że doradcy podatkowi "rzeczywiście wracają do swoich firm ze specjalistyczną wiedzą i doradzają, jak korzystać z przepisów". Zapewnił jednak, urząd "bardzo uważnie monitoruje, jakiego rodzaju porady nasi konsultanci przekazują swoim klientom".
Skonfrontowani z zarzutami przedstawiciele Deloitte i PwC zaznaczyli, że przestrzegają "granicy między efektywnym planowaniem podatkowym a agresywnym unikaniem podatków", a doradzając rządowi "przestrzegają jasno określonego kodeksu postępowania".
Sprawa unikania płacenia podatków przez międzynarodowe koncerny działające w Wielkiej Brytanii budzi w kraju wiele kontrowersji, odkąd Komisja Rachunków Publicznych w zeszłym roku oskarżyła m.in. firmy Amazon, Google i Starbucks o wykorzystywanie luk prawnych do unikania podatków.
W ubiegłym roku rząd brytyjski ogłosił, że przeznaczy 77 mln funtów (ok. 380 mln zł) na walkę z tym zjawiskiem.
Napisz komentarz
Komentarze