Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Kryzys zadłużenia wciąż się nie zakończył

Brytyjski minister finansów George Osborne powiedział delegatom na dorocznej konferencji partii konserwatywnej w Manchesterze, że kryzys zadłużenia nie zakończył się, wskazując na Włochy i USA; uzdrowienie finansów pozostaje długofalowym celem rządu.

"Na skutek krachu na globalnych rynkach finansowych (z lat 2008-09 – PAP) Wielka Brytania stała się krajem o wiele biedniejszym" – oświadczył. Przestrzegł zarazem, że wyjściem z trudnej sytuacji nie jest zwiększenie rządowych wydatków, lecz przeciwnie – redukowanie ich. 

"Problemem kraju nie jest to, że rząd wydaje za mało, lecz to, że pożycza zbyt dużo" – zaznaczył. Wykluczył też zaciąganie długu dla sfinansowania cięć podatków. 

"Jaka jest alternatywa (dla programu zaciskania pasa – PAP)? Utrzymywać deficyt bez końca? Zostawić nasz dług dzieciom? Narazić nieprzygotowany kraj na kolejną burzę (na rynkach finansowych)? Kryzys doprowadził nas nad krawędź przepaści. Jeśli nie zmniejszymy długu, to następnym razem spadniemy z niej. Dlatego uczmy się na błędach" – mówił szef resortu finansów. 

Jego wystąpienie odbierane jest jako odpowiedź na niedawne przemówienie Eda Milibanda, w którym lider Partii Pracy zapowiedział, że w razie zwycięstwa w wyborach 2015 roku zamrozi ceny energii dla prywatnych użytkowników na 20 miesięcy. 

Osborne nazwał ten pomysł "marksistowskim", argumentując, że sposobem na obniżkę kosztów życia jest długofalowe uzdrowienie gospodarki.

Za cel rządu uznał w tym kontekście wygospodarowanie nadwyżki budżetowej za kadencji przyszłego parlamentu (do 2020 roku) i utrzymanie jej w następnych latach jako swoistej "polisy ubezpieczeniowej na trudne lata". W roku 2012 deficyt finansów publicznych w Wielkiej Brytanii sięgnął 120 mld funtów. 

Wypracowanie nadwyżki budżetowej wymaga utrwalenia ożywienia gospodarczego - uznał Osborne.

Osborne przekonywał, że konserwatyści są obrońcami ludzi pracy, również tych, którym się nie przelewa. Zapowiedział podniesienie limitu zarobków wolnych od podatku PIT do 10 tys. funtów rocznie z 9 440 obecnie i - jeśli rząd znajdzie sposób na sfinansowanie takiego projektu - zamrożenie akcyzy na benzynę do końca kadencji obecnego parlamentu, czyli 7 maja 2015 roku.

Wskazał też na rządowy plan gwarancji kredytowych pomyślanych jako sposób na ożywienie rynku mieszkaniowego, który w wielu rejonach kraju wciąż jest w stanie zapaści, i ulgę podatkową dla małżeństw, którą rząd wprowadzi od roku obrachunkowego 2015-16. 

Osborne zapowiedział też skierowanie osób długotrwale bezrobotnych (ok. 200 tys. osób) do darmowych prac społecznych, na przymusowe kursy dokształcające lub zmuszanie ich do codziennych wizyt w ośrodku pośrednictwa pracy. Sankcją będzie wstrzymanie wypłaty zapomóg. "System świadczeń socjalnych musi być sprawiedliwy zarówno dla tych, którzy z niego korzystają, jak i dla tych, którzy go finansują" - podkreślił. 

Przemówienie Osborne’a odbierane jest jako zarys strategii wyborczej torysów w wyborach 2015 roku. Ma ona pokazać, że partia kieruje się długofalowym interesem gospodarki, ma strategiczny plan uzdrowienia finansów i rozumie potrzeby ludzi pracy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama