Jeżeli nastąpi wzrost średniej temperatury rocznej o 1-2 stopnie Celsjusza, czego można się spodziewać w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat, dorsze ruszą na północ.
W regionach ich obecnego bytowania "nastąpi zmiana ekosystemu" - powiedział dr Harald Loeng z HFI. Miejsce dorszy zajmą najpewniej sardynki i sardele. Są to ryby poławiane obecnie głównie na Morzu Śródziemnym, Morzu Czarnym i na wschodnim Atlantyku, ale mają niższą wartość spożywczą oraz cenę.
Być może pojawią się też w większej ilości na Morzu Północnym i na Bałtyku makrele, które już obecnie, zdaniem ichtiologów, w wyniku ocieplania się klimatu stopniowo przesuwają się na północ.
Natomiast dorsze, w miarę wzrostu temperatury, będą przenosiły się na polarne Morze Barentsa w okolice Nowej Ziemi, Svalbardu i Ziemi Franciszka Józefa. W Polsce dorsza będzie można wówczas zobaczyć jedynie w akwariach, bo klimat nie pozwoli nawet na jego hodowlę w farmach na otwartej przestrzeni.
Znikniecie tego gatunku z wód bliskich Europie będzie poważnym ciosem dla rybołówstwa oraz gospodarki regionów nadmorskich. Dorsz jest rybą tradycyjnie najczęściej poławianą przez rybaków państw UE, w tym rybaków polskich.
W Bałtyku pojawią się sardynki i sardele
Dorsze w stosunkowo niedalekiej przyszłości prawdopodobnie zupełnie znikną z Morza Północnego i z Bałtyku, przenosząc się na daleką północ - ostrzegają naukowcy z norweskiego Instytutu Badań Morza - HFI w Bergen. Powodem są trwające już zmiany klimatyczne.
- 22.09.2008 16:01 (aktualizacja 12.08.2023 03:39)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze