W ubiegłym tygodniu uznał on, że nie jest właściwy do rozpatrywania wniosku o ułaskawienie. - Czekamy na decyzję prokuratora generalnego w tej sprawie - mówią obrońcy.
Brytyjski sąd skazał Jakuba Tomczaka na karę podwójnego dożywocia za gwałt i pobicie mieszkanki angielskiego Exeter. Właśnie ze względu na to, że wyrok zapadł w Wielkiej Brytanii, poznański sąd orzekł, że nie jest właściwy do rozpatrzenia wniosku.
Sąd tłumaczył, że nie badał dowodów, ani nie badał okoliczności sprawy, a jedynie decydował o przejęciu kary orzeczonej w Wielkiej Brytanii do wykonania w Polsce. Decyzja nie była prawomocna, ale już wiadomo, że obrońcy skazanego nie będą się odwoływać, zwłaszcza że nie zamyka ona Jakubowi Tomczakowi drogi do ubiegania się o ułaskawienie.
We wniosku o ułaskawienie rodzina Tomczaka powołuje się na okoliczności nie wzięte pod uwagę w czasie postępowania, między innymi na to, że mąż poszkodowanej jest policjantem. Zdaniem rodziny skazanego mogło to mieć wpływ na postępowanie.
Napisz komentarz
Komentarze