„Witamy po raz ostatni, wrócił tu na zawsze”
Samolot z trumną z ciałem ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego wylądował w czwartek po południu na wojskowym lotnisku w Warszawie. W uroczystości na płycie lotniska obok najbliższej rodziny wzięli udział przedstawiciele władz państwowych z marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim i premierem Donaldem Tuskiem.
- 15.04.2010 12:43 (aktualizacja 05.08.2023 09:59)
Ciało tragicznie zmarłego w katastrofie pod Smoleńskiem Ryszarda Kaczorowskiego przyleciało z Moskwy do Warszawy wojskowym samolotem CASA. Trumna, przykryta biało-czerwoną flagą, została wyniesiona z samolotu przez żołnierzy i umieszczona na katafalku. Przy trumnie, na której najbliżsi położyli wiązankę kwiatów, wystawiono wartę honorową. Odegrano hymn państwowy. Zgromadzeni modlili się w intencji zmarłego.
- Z prawdziwym wzruszeniem witamy ostatniego żołnierza tułacza, zesłańca syberyjskiego, emigranta, harcerza, polskiego patriotę. Witamy po raz ostatni, wróciłeś tu na zawsze. Czas odpocząć. Czas odpocząć polski pielgrzymie. Czas odpocząć druhu-prezydencie. Czas odpocząć, dobry żołnierzu. Panie prezydencie, ojczyzna wita cię i zarazem żegna po raz ostatni - powiedział pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski podczas czwartkowej uroczystości powitania trumny z ciałem.
Na zakończenie uroczystości na lotnisku odegrano sygnał "Śpij kolego". Następnie kondukt z ciałem Kaczorowskiego w honorowej asyście policji przejechał ulicami Warszawy do Belwederu. Na trasie przejazdu, jak również przed Belwederem licznie zgromadzili się mieszkańcy stolicy. Niektórzy klaskali, inni stali w milczeniu.
Trumna w Belwederze
W kaplicy belwederskiej zaplanowano prywatną uroczystość z udziałem najbliższych, po której trumna będzie wystawiona na widok publiczny.
Hołd zmarłemu będzie można oddawać od godz. 16.00 do co najmniej godz. 22 w czwartek, oraz od godz. 8 do 17.30 w piątek. Planowane są także dwie msze żałobne - w piątek wieczorem w kościele Świętego Krzyża i w poniedziałek w archikatedrze św. Jana. Ostatni prezydent RP na uchodźstwie spocznie w Świątyni Opatrzności Bożej na warszawskim Wilanowie.
Strata trudna do opisania
- Jego śmierć pozostawia po sobie pustkę, ponieważ nie ma nikogo, kto by mógł go zastąpić, ani na emigracji, ani w Polsce. Nie ma nikogo, kogo można by postawić w jego miejscu i powiedzieć: oto symbol Polaka - wspominał tragicznie zmarłego Kaczorowskiego historyk Zbigniew Siemaszko.
- To strata trudna do opisania, niemożliwa do wyrażenia. Łączył całą naszą emigrację, nadzwyczajnie i godnie nas reprezentował zarówno wobec Anglików, jak i w Polsce - powiedział prezes Stowarzyszenia Lotników Polskich Andrzej Jeziorski.
Bliscy i przyjaciele wspominali Kaczorowskiego, jako świetnego mówcę. Potrafił mówić bez przygotowania. Miał pogodny i optymistyczny stosunek do życia wyniesiony z harcerstwa, piękną kartę wojenną, był ciekaw świata, otwarty na ludzi - mówili.
- Prezydent Kaczorowski zadziwia pogodą ducha, która nie przeszkadzała mu w konsekwentnej obronie wartości narodowych i państwowych. Czuje się wciąż zobowiązany przyrzeczeniem harcerskim. Ryszard Kaczorowski potwierdza opinię, że trzeba wiele przejść w życiu, by umieć odróżnić sprawy ważne od błahych, dobro ogółu od celów własnych, od postawy egoistycznej - pisał Adam Dobroński w książce "Ryszard Kaczorowski - dziewięć wieczorów z prezydentem".
Dwie ważne pamiątki
Goście londyńskiego mieszkania Kaczorowskiego wspominali, że na jego biurku stała urna z ziemią z Katynia.
Kaczorowski w listopadzie zeszłego roku podczas swoich 90. urodzin, które obchodził w rodzinnym Białymstoku, powiedział: Mam dwie takie pamiątki, bardzo dla mnie ważne, które czekają na to, żebym zabrał je ze sobą do grobu. To skała z Monte Cassino i garść ziemi spod dębów w parku na Zwierzyńcu. Tych dębów, które tworzą pomnik Konstytucji 3 Maja i pod którymi kilkadziesiąt lat temu składałem przyrzeczenie harcerskie - opowiadał.
Ryszardowi Kaczorowskiemu mieszkał w Londynie, jednak często przebywał w Polsce, gdzie uczestniczył i patronował wielu wydarzeniom.
Był m.in. sekretarzem honorowym Funduszu Pomocy Krajowej, przewodniczącym Rady Dziedzictwa Archiwalnego w Warszawie, członkiem Głównej Kwatery Harcerzy Związku Harcerstwa Polskiego poza granicami Kraju w Londynie, członkiem Rady Programowej Towarzystwa Naukowego im. Stanisława ze Skarbimierza, patronem Fundacji Ochrony Zabytków Militarnych w Londynie oraz honorowym członkiem Polish American Youth w Chicago.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze