Faworyzująca Republikanów telewizja Fox News relacjonowała, że "Romney spotkał się w Polsce z ciepłym przyjęciem".
W komentarzach przeważają jednak negatywne oceny podróży Romneya i wyrażają je nawet niektórzy konserwatyści. Telewizja CNN porównała ją z podróżą Baracka Obamy do Europy w 2008 r., kiedy obecny prezydent kandydował do Białego Domu i był tam przyjmowany entuzjastycznie.
Media relacjonujące wizytę w Polsce, zwłaszcza stacje telewizyjne (m.in. CNN i CBS News), wybijają incydent w Warszawie z rzecznikiem prasowym kandydata, który obraził dziennikarzy atakujących Romneya pytaniami na placu Piłsudskiego.
Komentatorzy mówią o tym wydarzeniu jako kontynuacji serii gaf popełnionych przez Romneya w poprzednich etapach jego zagranicznej podróży, w Wielkiej Brytanii i Izraelu.
W Londynie kandydat Republikanów wyraził wątpliwość, czy Brytyjczycy dobrze zorganizowali igrzyska olimpijskie i ujawnił, że spotkał się z przedstawicielami służb wywiadu MI-6. Spotkały go za to złośliwości ze strony mediów brytyjskich.
W Izraelu powiedział, że to kulturowe różnice między Żydami a Palestyńczykami sprawiają, że tylko ci pierwsi odnoszą sukcesy gospodarcze. Oświadczył również, że uważa Jerozolimę za stolicę Izraela.
Obie wypowiedzi, które wywołały furię wśród Palestyńczyków, zgodnie uznano za dowód wyjątkowej niezręczności dyplomatycznej Romneya. Ocenili je tak komentatorzy, a w internecie pojawiło się wiele wpisów, których autorzy wyrażają opinię, że kandydat republikański swymi wystąpieniami kompromituje USA.
"Cała podróż była serią zmarnowanych okazji. W Wielkiej Brytanii Romney powinien podkreślić chęć umocnienia sojuszu z tym krajem, a zamiast tego obrażał Brytyjczyków. Europa przeżywa kryzys w strefie euro i Romney mógł powiedzieć, jak bardzo zależy mu na Europie, jak bardzo Ameryka chce, by Europa była jej partnerem, ale tego nie zrobił. W Izraelu obraził Palestyńczyków. W Polsce koncentrował się na przeszłości zamiast na przyszłości" - powiedział PAP dyplomata związany z Republikanami, który zastrzegł sobie anonimowość.
Napisz komentarz
Komentarze