Inni internauci studzą emocje, ale podkreślają: marzenia Polaków o szybkim wzbogaceniu się na dalekiej północy szybko pryskają.
Największy kryzys finansowy ostatnich lat nie ominął Islandii. Niektórzy, w tym Polacy, poważnie zaniepokojeni przyszłością ich finansów zdecydowali się na drastyczne posunięcia - wycofywanie oszczędności z banków i robienie zakupów na czarną godzinę.
Niepokój jest tak duży, że największy islandzki dziennik opublikował nawet na swojej stronie przetłumaczoną na język polski informację o działaniach rządu. Kolejne posunięcia rządu będą ogłaszane, również po polsku, "z uwzględnieniem czasu przeznaczonego na tłumaczenie" - informuje gazeta. Na Islandii Polacy, po Islandczykach, stanową największą grupę etniczną. Jest ich tam kilkanaście tysięcy, a całym kraju mieszka zaledwie 300 tys. ludzi.
- Islandczycy nie wiedzą jeszcze, jak się ustosunkować do najnowszych wydarzeń - pisze nasza internautka na Kontakt TVN24. - Każdy czeka z niecierpliwością na nowe informacje od rządu i decyzje związane z obecnym kryzysem. Ludzie starają się myśleć optymistycznie - dodaje.
Koniec islandzkiego raju dla Polaków?
Islandzki rząd boryka się z wielkim kryzysem finansowym. - Ludzie wykupują wszystko ze sklepów, powoli brakuje jedzenia-napisał nna tvn24 internauta.
- 08.10.2008 08:41 (aktualizacja 18.08.2023 08:35)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze