Oficer został aresztowany w Afganistanie pod takim zarzutem i ma obecnie odpowiadać przed sądem w Londynie za ujawnienie tajemnic wojskowych. Grozi mu 14 lat więzienia.
Dane, jakie miał przekazać HRW, miały m.in. obejmować informacje na temat liczby zabitych cywilów w wyniku operacji sił koalicyjnych w Afganistanie. Prasa brytyjska zasugerowała, iż oficera, zidentyfikowanego jako pułkownik Owen McNally, łączyły zażyłe stosunki z pracownicą HRW Rachel Reid.
W artykule utrzymanym w emocjonalnym tonie Reid odpowiedziała na łamach "Guardiana" na takie sugestie, kategorycznie dementując obie informacje: zarówno na temat jej więzi z oficerem jak i ujawnieniem przez niego tajemnic wojskowych. Wyjaśnia, iż tylko dwukrotnie i to w kwaterze NATO spotkała się z oskarżanym oficerem, który wyjaśniał jej, w jaki sposób armia stara się uniknąć w czasie akcji ofiar wśród afgańskich cywilów.
"Jestem dumna, że pracuję w Afganistanie. Obchodzi mnie sprawa cywilnych ofiar, podobnie jak powinna obchodzić nasze Ministerstwo Obrony. To na tym winno koncentrować swe wysiłki" - napisała Reid.
Pod koniec ubiegłego roku organizacja Human Rights Watch podała, że w ciągu ostatnich dwóch lat liczba zabitych cywilów w wyniku nalotów sił USA i NATO wzrosła trzykrotnie - ze 116 w 2006 roku do 321 rok później.
Napisz komentarz
Komentarze