Polański przehandlowany za tajemnice?
Dziennik "Corriere della Sera" napisał, że zatrzymanie Romana Polańskiego na lotnisku w Zurychu może mieć zwiazek negocjacjami w sprawie tajnych kont bankowych obywateli USA, których ujawnienia zażądała strona amerykańska.
- 05.10.2009 08:15 (aktualizacja 18.08.2023 13:49)
Według gazety Szwajcarzy z obawy, że Amerykanom nie wystarczy pierwsza przekazana im lista 4400 nazwisk posiadaczy takich kont, którzy w ich kraju ukryli nielegalnie majątki, postanowili zaproponować coś innego. Jedną z „ofert” - twierdzi publicysta dziennika - miała być „głowa Polańskiego”, ściganego przez amerykański wymiar sprawiedliwości.
Według autora artykułu za tą teorią przemawia fakt, że polski reżyser wielokrotnie przyjeżdżał do Szwajcarii i nigdy wcześniej „nie zastawiano na niego pułapki”.
- Jeżeli tym razem założono mu kajdanki, stało się to dlatego, że była wola, by to zrobić, być może pod naciskiem sprawy Ubs- napisała gazeta odnosząc się do kwestii rozmów związku szwajcarskich banków (Ubs) z amerykańskim fiskusem.
To była wymiana - ocenił dziennik. Według „Corriere della Sera” strona szwajcarska obawiając się, że prokuratura w Miami przystąpi do ataku pukając do drzwi innych banków próbowała nie dopuścić do tego i dlatego złożyła Amerykanom propozycję zatrzymania Polańskiego.
76-letni Roman Polański został zatrzymany 26 września na lotnisku w Zurychu i umieszczony w areszcie ekstradycyjnym na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku.
Wymiar sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych zarzuca Polańskiemu, że w roku 1977 w willi aktora Jacka Nicholsona w Hollywood uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Gailey. W stanie Kalifornia czyn lubieżny z nieletnią klasyfikowany jest automatycznie jako gwałt. Przed zakończeniem rozpoczętego przeciwko niemu postępowania karnego reżyser zbiegł do Francji, by uchronić się przed spodziewaną karą więzienia.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze