Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Polański przehandlowany za tajemnice?

Dziennik "Corriere della Sera" napisał, że zatrzymanie Romana Polańskiego na lotnisku w Zurychu może mieć zwiazek negocjacjami w sprawie tajnych kont bankowych obywateli USA, których ujawnienia zażądała strona amerykańska.


Według gazety Szwajcarzy z obawy, że Amerykanom nie wystarczy pierwsza przekazana im lista 4400 nazwisk posiadaczy takich kont, którzy w ich kraju ukryli nielegalnie majątki, postanowili zaproponować coś innego. Jedną z „ofert” - twierdzi publicysta dziennika - miała być „głowa Polańskiego”, ściganego przez amerykański wymiar sprawiedliwości.

Według autora artykułu za tą teorią przemawia fakt, że polski reżyser wielokrotnie przyjeżdżał do Szwajcarii i nigdy wcześniej „nie zastawiano na niego pułapki”.

- Jeżeli tym razem założono mu kajdanki, stało się to dlatego, że była wola, by to zrobić, być może pod naciskiem sprawy Ubs- napisała gazeta odnosząc się do kwestii rozmów związku szwajcarskich banków (Ubs) z amerykańskim fiskusem.

To była wymiana - ocenił dziennik. Według „Corriere della Sera”  strona szwajcarska obawiając się, że prokuratura w Miami przystąpi do ataku pukając do drzwi innych banków próbowała nie dopuścić do tego i dlatego złożyła Amerykanom propozycję zatrzymania Polańskiego.

76-letni Roman Polański został zatrzymany 26 września na lotnisku w Zurychu i umieszczony w areszcie ekstradycyjnym na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku.

Wymiar sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych zarzuca Polańskiemu, że w roku 1977 w willi aktora Jacka Nicholsona w Hollywood uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Gailey. W stanie Kalifornia czyn lubieżny z nieletnią klasyfikowany jest automatycznie jako gwałt. Przed zakończeniem rozpoczętego przeciwko niemu postępowania karnego reżyser zbiegł do Francji, by uchronić się przed spodziewaną karą więzienia.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama