Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Pojawiły się podróbki Google i YouTube

W chińskim internecie pojawiły się podróbki wyszukiwarki Google i serwisu z krótkimi filmami YouTube.


YouTubecn.com oferuje filmy pochodzące z oryginalnej strony, która w Chinach jest zablokowana. Z kolei podróbka Google'a, z którym chińskie władze toczą spór o jego działalność w kraju, nazywa się Goojje.

Obie strony uruchomiono w odstępie jednego dnia w połowie stycznia, zaraz po tym, jak Google, do którego należą obie witryny, zagroził, że wycofa się z Chin w wyniku sporu o chińską cenzurę internetu i ataki hakerów.

"To jest kwestia praw autorskich Google'a i chińskiej cenzury - uważa Xiao Qiang z amerykańskiego Uniwersytetu Berkley w Kalifornii. - Nie wiem jak te strony będą mogły przetrwać bez poruszenia tych spraw".

Chiny słyną z podrabiania markowych produktów, jednak po raz pierwszy skopiowano tak znane strony internetowe - uważa Xiao.

Chińskie władze nadzorujące przestrzeganie praw autorskich i zamykające nielegalnie działające strony internetowe nie komentowały w czwartek sprawy podróbek Google'a i wykupionej w 2006 roku przez tę firmę strony YouTube.

Także amerykański gigant internetowy nie chciał się wypowiadać. "Jedyny komentarz, jakiego mogę udzielić obecnie, to po prostu potwierdzić, że nie mamy powiązań z tymi stronami" - oświadczyła rzeczniczka firmy.

YouTube został w Chinach zablokowany w 2008 roku po zamieszczeniu w serwisie nagrań o zamieszkach w Tybecie. Na podrobionej stronie można jednak znaleźć nagrania z chińskich rozruchów społecznych.

Strona Goojje, która działa jak normalna wyszukiwarka, wygląda z kolei na połączenie Google'a i jej głównego chińskiego konkurenta Baidu.

Według Xiao nie zawiera ona tak drażliwych materiałów jak podróbka YouTube. "Jest całkiem czysta pod względem standardów chińskiej cenzury" - przekonuje. Dodał też, że biorąc pod uwagę czas, jaki jest potrzebny na opracowanie takiej strony Goojje była przygotowana jeszcze przed sporem pomiędzy Chinami a amerykańską firmą.

Zdaniem Xiao podrabianie stron internetowych nie jest w Chinach niczym nowym i podejrzewa on, że wkrótce skopiowany zostanie serwis społecznościowy Facebook, który również jest w Chinach zablokowany.

Zobacz jak wygląda strona Goojje i YouTubecn.com


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama