Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Zaostrza się spór o Falklandy

Minister spraw zagranicznych Argentyny Jorge Taiana poprosił w środę sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna o pomoc w rozwiązaniu sporu z Wielką Brytanią o wyspy Falklandy/Malwiny i otaczające je obszary południowego Atlantyku. Brytyjczycy rozpoczęli tam wiercenia poszukując złóż ropy.


Po spotkaniu Taiana powiedział dziennikarzom, że sekretarz generalny wyraził zaniepokojenie wzrostem napięcia wywołanym brytyjską decyzją rozpoczęcia wierceń i wyraził gotowość dalszego pełnienia misji "dobrych usług". Nie ujawnił jednak czy Ban Ki Mun obiecał wywarcie presji na Londyn aby przystąpił do negocjacji na temat suwerenności Falklandów/Malwinów.

Argentyński minister określił brytyjskie wiercenia jako "nielegalny akt, sprzeczny z prawem międzynarodowym i rezolucjami ONZ, które wzywały aby żadna ze stron nie podejmowała jednostronnych działań mogących zaostrzyć sytuację".

Wcześniej Zgromadzenie Ogólne NZ wezwało Argentynę i Wielką Brytanię do rozwiązanie kwestii suwerenności nad wyspami w drodze negocjacji. W 1982 r. oba państwa stoczyły krótką wojnę o kontrolę nad wyspami, którą strona argentyńska przegrała.

Brytyjski ambasador w ONZ Mark Lyall Grant wykluczył w środę, po spotkaniu Taiany z Ban Ki Munem, możliwość jakichkolwiek ustępstw Londynu w sprawie Falklandów, które Argentyna nazywa Malwinami.

Grant oświadczył, że władze Falklandów, zgodnie z Kartą ONZ i zasadą samostanowienia, "mają prawo rozwijać przemysł petrochemiczny na swoich wodach".

Konflikt zaostrzył się po tym jak prezydent Argentyny Cristina Fernandez określiła brytyjskie wiercenia naftowe jako "grabież" i zarządziła restrykcje wobec statków przepływających w pobliżu wysp. Strona brytyjska poleciła kapitanom swoich statków aby ignorowali te zarządzenia.

Wyspy, stanowiące przedmiot wieloletniego sporu brytyjsko-argentyńskiego, są obecnie terytorium zamorskim Wielkiej Brytanii zarządzanym przez mianowanego przez Londyn gubernatora. Brytyjska ludność wysp zdecydowanie opowiada się za utrzymaniem więzów z Londynem.

Argentynę wspierają w tym sporze państwa Ameryki Łacińskiej. Natomiast Waszyngton deklaruje neutralność i wspiera "dialog w dobrej wierze między obu państwami".

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama