Zabiła się przez zdjęcie na Facebooku?
Zdjęcie nagiej nauczycielki zostało zamieszczone na Facebooku. Według matki 24-letniej Brytyjki, pracującej w jednej ze szkół w Emiratach Arabskich, fotografię zamieścił jej były chłopak. Czy z obawy przed groźbą kary więzienia młoda nauczycielka popełniła samobójstwo?
- 25.02.2010 15:31 (aktualizacja 03.08.2023 07:11)
Emma Jones absolwentka Uniwersytetu Greenwich w Londynie wyjechała w 2008 roku do w Abu Dhabi w Emiratach Arabskich, aby nauczać tam 8-letnie dzieci– informuje serwis dalymail.co.uk.
Niestety zdjęcie zamieszczone w serwisie społecznościowym, ukazujące nagą Emmę, doprowadziło do tragedii.
O fotografii znajdującej się w sieci, poinformował ją jeden z nauczycieli, pracujący w tej samej szkole. Jednocześnie oznajmił, że będzie musiał powiadomić o tym incydencie odpowiednie władze. Emma z obawy przed pójściem do więzienia chciała natychmiast wyjechać do Wielkiej Brytanii. Zdawała sobie sprawę z tego, że jeśli spróbuje opuścić kraj, to zostanie aresztowana, ale mimo wszystko Emma rozpoczęła pakować swoje rzeczy. Okazało się, iż kobieta na lotnisko nie dotarła, a powodem tego było wypicie żrącej substancji, która doprowadziła do jej śmierci.
Matka kobiety - Louise Rowlands twierdzi, że osobą odpowiedzialną za zamieszczenie zdjęcia w sieci jest jej były chłopak. Jamie Brayley przyznał, iż korzystał z komputera kobiety, ale zaprzeczył jakoby skopiował zdjęcia i zamieścił na Facebooku.
Przeprowadzone śledztwo wykluczyło możliwość udziału osób trzecich w śmierci kobiety, a patolog ze szpitala w Llandough, położonego niedaleko Cardiff, potwierdził, że bezpośrednią przyczyną zgonu było wypicie żrącej substancji.
Z kolei koroner Thomas Atherton, przypuszcza, że kobieta mogła przypadkowo połknąć ową substancję, gdyż znajdowała się w nieoznakowanej butelce. Zaznaczył również, iż osoba, która pakuje swoje rzeczy raczej nie popełniłaby samobójstwa.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze