Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Politycy bronią Polańskiego

Minister spraw zagranicznych Francji Bernard Kouchner uznał w niedzielę za „osobliwe” nowe oskarżenie pod adresem Romana Polańskiego, wątpliwości w tej sprawie nie kryli też obecny i były minister kultury: Frederic Mitterrand i Jacques Lang.

Zastrzegając przy tym, że to poglądy jego jako człowieka, nie zaś ministra, Kouchner z troską wypowiadał się o losie Polańskiego i wyraził nadzieję, że reżyser „zostanie na koniec uwolniony od brzemienia" i „raz na zawsze wydobędzie się z tej straszliwej spirali".

Nawiązując do niedawnego oświadczenia brytyjskiej aktorki Charlotte Lewis, która oświadczyła, że jako 16-latka była molestowana seksualnie przez Polańskiego, Kouchner powiedział rozgłośni Radio J, że to oskarżenie po 25 latach wydaje się mu "osobliwe".

Z kolei minister kultury Francji Frederic Mitterrand, który w wywiadzie dla radia Europe1 podkreślił, że jego obowiązkiem jako członka rządu jest milczenie w sprawie Polańskiego, nie omieszkał przypomnieć o swojej "znanej opinii na ten temat". Mitterrand, krytykowany za wsparcie Romana Polańskiego po jego zatrzymaniu, oświadczył wówczas, że reżyser ma prawo do "solidarności i współczucia". Wyraził też wątpliwości, czy amerykańskie sądownictwo sprawiedliwie potraktuje Polańskiego.

Szwajcaria nie powinna wydawać Polańskiego
Były minister kultury Jacques Lang powiedział w niedzielę szwajcarskiemu dziennikowi "Le Matin Dimanche", że Szwajcaria nie powinna wydawać Polańskiego Stanom Zjednoczonym.
Zastrzegł, że jest przeciwny wszelkim aktom przemocy i uprzywilejowanemu traktowaniu, lecz, jak podkreślił, Polański nie powinien być ofiarą swej sławy. Jego zdaniem "zamkniętą sprawę otwarto (w sądzie USA), by dzięki Polańskiemu zyskać rozgłos".
Oświadczenie brytyjskiej aktorki o molestowaniu jej przez reżysera były minister nazwał "nową jawną manipulacją".

Sarkozy rozmawiał z prezydent Szwajcarii

Francuski prezydent Nicolas Sarkozy i szwajcarska prezydent Doris Leuthard poruszyli w rozmowie telefonicznej sprawę Romana Polańskiego, zagrożonego ekstradycją do USA.
Jak poinformowali w sobotę przedstawiciele szwajcarskich władz federalnych, Sarkozy i Leuthard odbyli dzień wcześniej rozmowę telefoniczną, dotyczącą planowanej na czerwiec wizyty szefowej szwajcarskiego państwa we Francji. Jednym z wątków rozmowy, według tego samego źródła, miał być dalszy los Romana Polańskiego.

- Pani prezydent Leuthard poinformowała prezydenta francuskiego o stanie procedury ekstradycyjnej, dotyczącej trwającego w USA procesu przeciw Romanowi Polańskiemu - napisała w sobotnim komunikacie prasowym rzeczniczka szwajcarskiego ministerstwa gospodarki Evelyn Kobelt. Pani prezydent Szwajcarii pełni jednocześnie funkcję szefowej tego ostatniego resortu.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama