Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Kryzys strefy Euro się pogorszy

Eurostrefa znajdzie rozwiązanie dla kryzysu zadłużenia, ale zanim sytuacja się poprawi, to najpierw musi się pogorszyć. Poprawa nastąpi po osiągnięciu punktu przesilenia - ocenił analityk banku UBS Justin Knight.


"Gdy kryzys się pogłębi, to niewykluczone, że rządy eurolandu na okres przejściowy wprowadzą system transgranicznych gwarancji długów zaciągniętych przez państwa, czyli ograniczoną unię fiskalną" - powiedział.

"Oznacza to, że ryzyko stwarzane przez obligacje zadłużonych państw strefy euro będzie musiał wziąć na siebie na dużą skalę europejski sektor publiczny" - tłumaczy.

Katalizatorem dla takich działań wywołującym "punkt przesilenia" mogłoby być duże osłabienie euro, szok w postaci kryzysu bankowego, wyjście z eurostrefy któregoś z członków, bądź też jakieś inne nieprzewidziane wydarzenie o dalekosiężnych skutkach.

Knight zastrzega zarazem, że w najbliższych tygodniach i miesiącach rynkowe otoczenie "będzie bardziej przyjazne dla ryzyka, choć dysproporcja między podażą państwowych obligacji a popytem może znów wywindować ich oprocentowanie".

"W drugim półroczu 2011 r. największe kraje eurolandu uświadomiły sobie, że nie wystarczy podejście +jakoś da się przebrnąć+ z pomocą funduszu osłonowego EFSF (wspomagającego rządy nie mogące finansować się na rynku długu) oraz korekty fiskalnej, ale obecne ramy rozwiązania kryzysu są niewystarczające" - dodał.

Wśród najważniejszych potrzebnych działań wymienia: przyjęcie ram dyscypliny fiskalnej dla wszystkich członków eurostrefy i zasad polityki budżetowej (uzgodnionych na szczycie UE 8-9 grudnia i w tzw. sześciopaku - PAP) oraz ustanowienie mechanizmu popytowego na obligacje zadłużonych państw śródziemnomorskich.

"Albo EBC będzie finansował program skupowania obligacji zadłużonych państw w średnim okresie, by powstrzymać przyrost ich oprocentowania, albo wspólne obligacje eurostrefy (euroobligacje) przekonają inwestorów, że europejski rynek obligacji jest bezpieczny" - wyjaśnił.

Pozostałe działania, których rozmówca PAP oczekuje od członków eurolandu to: restrukturyzacja długu niewypłacalnych państw jak Grecja, rekapitalizacja banków oraz strategie długofalowego przyrostu zatrudnienia i wzrostu.

Według Knighta energiczne działania rządów eurolandu zmierzające do ukrócenia kryzysu (m. in. poprzez reformy strukturalne) mogą przekonać EBC do zaangażowania na rynku obligacji w dłuższym okresie. Zauważa on, że wypowiedzi niemieckich polityków ws. euroobligacji pod koniec 2011 r. nie są tak jednoznacznie negatywne, jak były na początku.

 

 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama