Zakończenie konfliktu na drodze dyplomacji pozostaje celem Wielkiej Brytanii, jednak nie można wykluczyć "innej opcji, która byłaby w stanie powstrzymać rozlew krwi na każdym etapie rozwoju sytuacji" - powiedział Hague w parlamencie.
Reżim syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada "usiłuje w sposób bestialski zasiać lęk" wśród swoich przeciwników - ocenił szef brytyjskiej dyplomacji.
Jednocześnie Hague powołał się na "wiarygodne dowody" wskazujące, że zbrojne ugrupowania opozycji również dopuszczają się naruszeń praw człowieka i ataków na tle wyznaniowym, a bojówki terrorystyczne powiązane z Al-Kaidą przeprowadziły w Syrii ataki, które miały na celu "rozjątrzyć sytuację" w kraju.
Hague zaapelował do Rosji, by ta użyła swych wpływów w stosunkach z Syrią i w ten sposób przyczyniła się do zakończenia rozlewu krwi w tym kraju. Ostrzegł jednocześnie, że planowana przez Moskwę międzynarodowa konferencja w sprawie Syrii może "dać (syryjskiemu) reżimowi czas na zabicie jeszcze większej liczby niewinnych ludzi".
Według najnowszych danych Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka liczba zabitych w Syrii w ciągu 15 miesięcy powstania przekroczyła już 14 tys. osób.
Napisz komentarz
Komentarze