Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Czy dojdzie do interwencji w Syrii?

Wielka Brytania i Francja zadeklarowały, że nie wykluczają żadnej opcji w sprawie pogrążonej w coraz intensywniejszej wojnie domowej Syrii, w tym wprowadzenia strefy zakazu lotów dla ochrony ludności cywilnej.

Brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague powiedział na konferencji prasowej w Nowym Jorku, że turecka propozycja takiej strefy wymaga interwencji wojskowej, na którą obecnie Rada Bezpieczeństwa ONZ raczej nie zezwoli.

"Nie wykluczamy jednak jakichkolwiek opcji na przyszłość" - zaznaczył Hague. Rozmawiał z dziennikarzami przed rozpoczęciem posiedzenia Rady Bezpieczeństwa na temat pomocy humanitarnej dla syryjskich cywilów.

Zapytany, czy opcje te obejmują również egzekwowanie zakazu lotów przez NATO bez mandatu ONZ, szef brytyjskiej dyplomacji powtórzył: "Nie wykluczamy żadnych opcji".

Przybyły również do Nowego Jorku francuski minister spraw zagranicznych Laurent Fabius powiedział, że Paryż i Londyn przejawiają "całkowitą jedność w tej kwestii".

"Sytuacja jest poważna i wciąż się pogarsza. 25 tys. ludzi nie żyje, 30 tys. zbiegło do sąsiednich państw, ponad milion jest uchodźcami we własnym kraju. Ludzie ci potrzebują naszej pomocy" - zaznaczył Fabius.

Jak poinformował Hague, Wielka Brytania przeznaczy dodatkowo 3 mln funtów na potrzeby syryjskich uchodźców. 2 mln z tej kwoty otrzyma ONZ, a pozostałe środki organizacje pomocowe. W ten sposób łączna pomoc finansowa Londynu dla Syryjczyków sięgnie 30,5 mln funtów.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama