Doniesienia mówią o 26-stronicowym specjalnym wydaniu ilustrowanym zdjęciami książęcej pary na wakacjach na zamku w Prowansji.
Redaktorka "Closer" Laurence Pieau powiedziała w piątek w wywiadzie dla Sky TV, że ma więcej prywatnych zdjęć księżnej Cambridge Catherine, ale nie zamierza ich publikować - mogą to jednak uczynić inne media.
"Fakt, że książę William i księżna Catherine to przyszli władcy Wielkiej Brytanii, sprawia, że artykuł (ilustrowany ich zdjęciami) jest tym bardziej na czasie i interesujący" - powiedział redaktor naczelny "Chi" Alfonso Signorini.
"Chi" wchodzi w skład grupy wydawniczej Mondadori, kontrolowanej przez byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego. W skład tej grupy wchodzi też magazyn plotkarski "Closer", który w piątek opublikował cztery strony zdjęć księżnej. Gazeta została za to pozwana przez rodzinę królewską o naruszenie prywatności.
Brytyjskie tabloidy, które nie mogą opublikować zdjęć z powodu dochodzenia przed komisją lorda Levesona badającą etyczne standardy mediów i ich kontakty z politykami, odcięły się od publikacji "Closer". Innym powodem jest to, że wnuk Elżbiety II i jego żona Catherine są popularni i opinia publiczna mogłaby źle odnieść się do opublikowania ich prywatnych zdjęć w prasie.
Adwokaci rodziny królewskiej w poniedziałek zwrócą się do sądu w Paryżu o wydanie zakazu przedruku zdjęć "Closer".
Francuskie prawo o ochronie prywatności osób publicznych należy do najsurowszych w Europie. Prawnik Jean Frederic Gaultier cytowany przez "Guardiana" powiedział, że "Closer" może zostać ukarany grzywną do 45 tys. euro, a wydawca skazany na karę pozbawienia wolności do 12 miesięcy.
Napisz komentarz
Komentarze