„Wojna krymska była pierwszą od wieków wojną, którą Rosja przegrała. Jej przebieg wykazał, że w istocie Rosja nie była gotowa do realizacji imperialnych planów, gdyż +zapomniała+ o potrzebie stałej modernizacji administracji, struktur władzy i armii” - stwierdza prof. Andrzej Chwalba w „Historii Powszechnej. Wiek XIX”.
Przyczyną wojny było dążenie Rosji do zdominowania, a nawet rozbioru Turcji. Mocarstwa zachodnie ze swojej strony nie zamierzały zrezygnować ze swoich wpływów w Turcji i pogodzić się z ekspansją rosyjską. Wojna krymska była rywalizacją Zachodu i Rosji o to, kto będzie sprawował kontrolę nad Imperium Ottomańskim.
Pretekstem do wojny stało się odrzucenie przez Turcję żądań Rosji zagwarantowania jej sprawowania opieki nad wyznawcami prawosławia w tym kraju oraz udzielenia prawosławnym wyłącznego przywileju opieki nad najważniejszymi miejscami dla chrześcijaństwa w Ziemi Świętej.
Turcja odrzuciła te żądania. Ich przyjęcie sprowadzałoby ją do roli rosyjskiego protektoratu. Wypowiedziała w październiku 1853 roku wojnę Rosji. Po przegranej przez Turcję bitwie morskiej pod Synopą 30 listopada 1853 roku (była to ostatnia znacząca bitwa okrętów żaglowych) Francja i Anglia postanowiły nie dopuścić do jej całkowitej klęski.
W kwietniu 1854 r. okręty angielskie i francuskie dokonały ostrzału Odessy. W maju pierwsze jednostki angielskie i francuskie wylądowały pod Warną. W czerwcu Rosjanie odstąpili od oblężenia bronionej przez Turków twierdzy w Silistrii.
W wrześniu 1854 roku nastąpiła inwazja wojsk angielskich, francuskich i tureckich na Krym. Dołączyły później do nich oddziały sardyńskie. Rosjanie ponieśli 20 września 1854 roku porażkę w bitwie nad rzeką Almą. W październiku zaczęło się trwające niemal rok oblężenie Sewastopola, portu i bazy rosyjskiej marynarki wojennej.
Niedaleko Sewastopola odbyła się – 25 października 1854 - roku bitwa w dolinie Bałakławy. Doszło wówczas do szarży brytyjskiej lekkiej brygady kawalerii na baterie rosyjskich dział. „To wspaniałe, ale to nie wojna, to głupota” - powiedział francuski generał obserwujący szarżę. W jej wyniku z 673 oficerów i żołnierzy zginęło 118 a 127 zostało rannych, 45 dostało się do niewoli. Szarża Brytyjczyków nie przyniosło przełomu w bitwie. Jak pisał Michał Klimecki w książce „Krym 1854-1855”, „Trudno rozstrzygnąć, kto w rzeczywistości odniósł sukces na równinie Bałakława. Obie strony wstrzymały ruch swoich jednostek”.
Rosjanie uznali Bałakławę za swój sukces. Generalnie jednak ponosili na Krymie klęski. Nie udała się im próba zdobycia Eupatorii bronionej przez Turków. Sprzymierzeni zajęli natomiast Kercz.
Trwała obrona Sewastopola, którego garnizon cierpiał coraz bardziej na głód, epidemie i brak prochu. W czerwcu 1855 roku Rosjanie za cenę dużych strat odparli szturm, jednak po nieudanej próbie przyjścia twierdzy z odsieczą (klęska nad Czarną Rzeką w sierpniu) i kolejnym szturmie, 8 września, musieli wycofać się z Sewastopola. Jego dramatyczna obrona przeszła w Rosji do legendy.
Wojna zakończyła się w lutym 1856 roku. Straciło w niej życie około 300 tysięcy żołnierzy. Większość z nich zmarła jednak nie na skutek działań wojennych, lecz z powodu chorób i epidemii oraz fatalnych warunków w szpitalach polowych. Z opieką nad chorymi i rannymi wiąże się nazwisko Florence Nightingale, która stała na czele misji brytyjskich pielęgniarek.
Jak pisze Michał Klimecki w książce „Krym 1854-1855”, wojna krymska pokazała konieczność wykorzystania nowoczesnych rozwiązań, takich jak gwintowane odtylcowe działa i karabiny, miny morskie, okręty parowe. Istotną rolę odegrało użycie telegrafu; dla wojskowych także w sensie negatywnym, gdyż rządy angielski i francuski wtrącały się do dowodzenia. Społeczeństwa zachodnie były informowane o przebiegu zmagań dzięki korespondentom wojennym, a dzięki fotografiom poznawały grozę i nędzę wojny. Zdjęcia dawały zupełnie inny jej obraz niż obrazy batalistyczne.
25 lutego 1856 roku rozpoczął się w Paryżu kongres pokojowy, zakończony 30 marca. Postanowiono, że Rosja i Turcja nie będą miały prawa mieć okrętów wojennych na Morzu Czarnym, nie mogły też budować nadmorskich fortyfikacji. Krym pozostał przy Rosji. Serbia, Mołdawia i Wołoszczyzna pozostały w granicach Turcji, ale zyskały autonomię. Mołdawia i Wołoszczyzna zjednoczyły się niedługo później – powstała Rumunia.
Podczas wojny krymskiej, w 1855 roku zmarł cesarz Mikołaj I. Jego sukcesorem został Aleksander II. „Wraz ze wstąpieniem na tron Aleksandra II rozpoczął się czas reform zwany odwilżą posewastopolską lub wiosną posewastopolską. (…) Car i jego otocznie mieli świadomość, że Rosja – jeśli nie zreformuje się – to przegra kolejną wojnę i przestanie liczyć się w Europie” - pisał prof. Andrzej Chwalba.
Na inny skutek przegranej przez Rosję wojny zwraca uwagę Michał Klimecki, pisząc, że wzmocniła ona tendencje i prądy upatrujące w zachodniej Europie przeciwnika tradycyjnych norm i obyczajów, opartych na prawosławiu i szacunku dla tronu carów.
Woja krymska miała także epizod polski. Michał Czajkowski (Sadyk Pasza) sformował wielonarodowy pułk kozaków ottomańskich, który wziął udział w walkach na froncie bałkańskim. Podczas wojny krymskiej przebywał w Turcji wspierający Czajkowskiego Adam Mickiewicz.
Poeta zmarł w Stambule w 1855 roku.
Książę Adam Czartoryski zabiegał, by sprawa polska została poruszona podczas paryskiej konferencji pokojowej. Jedną z istotnych ról odgrywał wówczas Aleksander Walewski, syn Napoleona I, minister spraw zagranicznych Francji. Szło nawet o przywrócenie Królestwu Polskiemu autonomii. Ostateczne jednak dyplomacja francuska i brytyjska wycofały się ze stawiana sprawy polskiej na forum konferencji pokojowej.
Dla Polaków skutkiem zmian w Rosji zachodzących pod wpływem przegranej w wojnie krymskiej i w jakimś sensie dyplomatycznych zabiegów była ogłoszona amnestia w 1856 r, która przyniosła wolność zesłańcom.
Napisz komentarz
Komentarze