Część z tych ludzi postanowiła napisać swoje wspomnienia o tamtych trudnych chwilach. Często jest to żywa historia z pierwszej ręki. Jedną z nich opisujemy poniżej.
Po rozpoczęciu działań wojennych przez Niemców, we wrześniu 1939 roku, Polacy zostali zaatakowani również przez Rosjan. Rosjanie biorąc niejako odwet za porażkę w roku 1920 zachłannie zabierali wszystko, co polskie.
Rozpoczęły się ogromne przesiedlenia polskiej ludności i wykorzystywania jej do ciężkiej, często bezsensownej pracy. Stawką było życie.
Po ogłoszonej amnestii i uwolnieniu z więzienia Generała Władysława Andersa, części ludności cywilnej udało się przedostać z obozów pracy do obozów wojskowych i razem z wojskiem wydostać się z radzieckiego piekła.
Bogdan M. Trybuchowski opisuje w książce swoje wspomnienia z tamtego okresu. Bardzo dokładnie opowiada o tym jak wyglądało gospodarstwo jego rodziców w przedwojennej Polsce. Są to bardzo interesujące opisy, ponieważ przedstawiane są z punktu widzenia dziecka, zupełnie obiektywnie i bez obciążeń ówczesną sytuacją polityczną.
Autor bardzo często podkreśla, że nie neguje tego, że były problemy bardziej społeczno-polityczne, jednak wtedy nie były rzeczy którymi się zajmował. Dlatego w książce przeczytamy o tym jak wyglądały ówczesne gospodarstwa, które powstawały na pustej ziemi i które dopiero kolonizowały wschodnie obszary ówczesnej Polski. Jak wyglądał dzień powszedni i życie dorosłych widzianych z punktu widzenia dziecka.
Bardzo wciągające są opisy podróży na Syberię a potem życie w obozach, które powstawały na trasie tułaczki Polaków, poprzez Iran i Afrykę.
Czytając te wspomnienia, przypominają się opowieści generała Kazimierza Draczyńskiego, człowieka który walczył zarówno w I jak i w II Wojnie Światowej i który był zmuszony do pozostania po ostatniej wojnie w Anglii. Te opowieści w zderzeniu z treścią książki nie tylko w wielu punktach się pokrywają, co przede wszystkim się uzupełniają.
Matka Bogdana Trybuchowskiego, Olga, z domu Sidorówna, to znana polska działaczka i nauczycielka. Jeszcze na Syberii organizowała młodym Polakom naukę, a w Kazachstanie, gdzie dotarli Trybuchowscy po pobycie na Syberii, założyła sierociniec, w którym w pewnym momencie przebywała prawie setka maluchów. Ze swojej misji nauczycielskiej nigdy nie zrezygnowała, organizując szkoły w polskich obozach w Indiach, Iranie, Afryce a potem już po wojnie organizując w Manchesterze Szkoły Przedmiotów Ojczystych, zwanych Szkołami Sobotnimi.
Po wojnie Bogdanowi Trybuchowskiemu udało się jeszcze dwa razy wrócić do Afryki, w miejsce obozu w którym spędził część swojego dzieciństwa, Obie wyprawy opisuje w książce.
Ponadto można znaleźć w niej odpisy oficjalnych dokumentów kierownictwa obozu w afrykańskim Tenderze. Szczególnie ciekawą jest seria dokumentów odnoszących się do spisu ludności, który miała przeprowadzić UNRRA (Administracja Narodów Zjednoczonych do Spraw Pomocy i Odbudowy).
Wyraźnie są tam opisane nastroje społeczne panujące ówcześnie w Polskim społeczeństwie.
Opisy tułaczki w latach 1940 – 2000 dopełniają opisy siostry pana Bogdana – Ireny Trybuchowskiej-Dembek oraz jego matki, Olgi Trybuchowskiej.
Ponadto znajdziemy w niej wczesną historię Szkoły Polskiej w Manchesterze oraz opisy różnego rodzaju imprez i spotkań organizowanych przez szkołę.
Bogdan M. Trybuchowski, Herbu Ogończyk, urodził się w październiku 1932 roku w Łohwinowicach, w przedwojennym województwie Nowogródzkim. Na początku wojny, razem z rodziną, został wywieziony na Syberię. Razem z Armią Generała Andersa przedostał się następnie do Persji (dzisiejszy Iran), a następnie do Afryki. Tam spędził wraz z matką, ojcem i siostrą kilka lat, aż dotarł ostatecznie do Anglii. Od lat żyje i mieszka w Manchesterze. Informacje na temat książki można uzyskać pisząc maila na [email protected]
Napisz komentarz
Komentarze