Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Brytyjskie media krytykują Capello i reprezentację

Udręka, męczarnia, agonia - te słowa najczęściej pojawiają się w komentarzach brytyjskich mediów podsumowujących rozegrany we wtorek na stadionie Wembley mecz eliminacyjny piłkarskich mistrzostw Europy Anglia - Czarnogóra, zakończony bezbramkowym remisem.


Piłkarzy skrytykowano za słabą grę, która bardziej przypominała ich poczynania w nieudanych dla nich mistrzostwach świata w RPA, niż styl prezentowany na początku eliminacji ME.
Media nie pozostawiły również suchej nitki na trenerze gospodarzy, Włochu Fabio Capello. Dziennik "The Sun" nazwał nawet szkoleniowca Anglików głupcem.

Pomimo dezaprobaty ponad 70 tys. kibiców zgromadzonych na Wembley oraz krytyki, jaka na niego spadła, Capello pozytywnie ocenił postawę swoich podopiecznych.

- Graliśmy z drużyną, którą trudno pokonać. Stworzyliśmy kilka okazji, ale bramkarz rywali spisywał się bez zarzutów - ocenił włoski szkoleniowiec, który za pracę z angielską reprezentacją inkasuje 6 mln funtów rocznie. - Jesteśmy dobrą ekipą, a to był tylko jeden mecz. Mamy jeszcze pięć do rozegrania w tych eliminacjach - dodał.

Według brytyjskiej prasy bezbramkowy remis Anglii z malutką, bo liczącą tylko 672 tys. mieszkańców Czarnogórą jest wielkim zaskoczeniem biorąc pod uwagę 34 pozycje jakie dzielą te drużyny w rankingu FIFA (Anglia - 6. miejsce, Czarnogóra - 40.). Co więcej, Czarnogórcy wywieźli z Anglii korzystny rezultat, mimo braku w wyjściowym składzie swojej największej gwiazdy - Mirko Vucinica, który doznał kontuzji na treningu przed meczem.

W tabeli grupy G na czele znajduje się Czarnogóra, która w czterech meczach zdobyła 10 punktów nie tracąc jak dotąd żadnej bramki. Drugie miejsce, z siedmioma punktami na koncie zajmuje Anglia, która rozegrała jednak o jeden mecz mniej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama