Oyster cards zostały wprowadzone w 2003 roku. Do marca 2007 sprzedano ich ponad 10 milionów, a dziś pracownicy Transport for London nie są w stanie policzyć, ile razy dziennie służą mieszkańcom brytyjskiej stolicy. Przez ostatnie 8 lat liczba pasażerów korzystających z usług publicznego transportu wzrosła o 50%. Obecnie także ponad 80% opłat za przejazdy, dokonywanych jest za pomocą Oyster card. Jednak wciąż wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jakie korzyści przynosi karta przy opłacaniu metra, autobusu czy pociągu DLR.
Co daje karta Oyster? Przed wszystkim kilka opcji płacenia za przejazd. Na karcie może znajdować się równocześnie Travelcard, Bus Pass oraz osobny kredyt na opłacanie przejazdów jednorazowych – Pay as you go. Oyster card oferuje więc wygodny sposób opłacania za przejazd zarówno dla osób, które podróżują codziennie, jak i dla tych, którzy korzystają z metra czy autobusu sporadycznie.
Co ciekawe, używając karty Oyster w trybie Pay as you go więcej niż trzy razy dziennie, zostaniemy obiciążeni kosztem jedynie trzech najniższych opłat biletowych. Regułą jest, że w ciągu doby nie zapłacimy więcej niż koszt odpowiadający całodniowemu biletowi autobusowemu lub na metro.
Oyster’ki pomagają chronić środowisko
Używanie karty Oyster to również niezauważalne dla nas gołym okiem korzyści. Pracownicy Transport for London podkreślają, że dzięki niej np. wsiadanie do autobusu jest znacznie sprawniejsze niż w przypadku kupowania biletów u kierowcy. Autobus krócej stoi na przystanku, tym samym nie spala zbędnego paliwa podczas postoju. Niby nic wielkiego, ale przekładając to na miliony londyńczyków, podróżujących codziennie autobusem...
Plany TfL na przyszłość
Został już zatwierdzony plan stworzenia Crossail (Cross London Rail Links), nowych linii pociągowych, łączących zachód ze wschodem. Transport for London chciałoby, by Oyster cards stały się także częścią Igrzysk Olimpijskich w 2012 roku. Można by nimi płacić za przejazdy oraz wejścia na poszczególne wydarzenia.
Planowane jest także wprowadzenie daszych udogodneń dla rowerzystów poprzez stwarzanie wygodnych parkingów na stacjach kolejowych, metra, w szkołach czy miejscach pracy. Na swoich stronach internetowych TfL podkreśla nie tylko korzyści zdrowotne z pedałowania, ale także finansowe oraz pomoc w ochranianiu środowiska naturalnego poprzez rezygnację z prowadzenia samochodu.
Na koniec ciekawostka: czemu nazwa „oyster”? Podobno (między innymi powodami) poprzez metaforyczne odniesienie do bezpieczeństwa i wartości... Niczym perła ukryta w twardej muszli.
Napisz komentarz
Komentarze