Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie podało, że w bombardowaniach przeprowadzonych przez syryjskie samoloty i rosyjskie śmigłowce zginęło co najmniej 27 osób, w tym troje dzieci. Kilkadziesiąt osób zostało rannych. Według Obserwatorium, atakowanych było wiele różnych celów w dzielnicach kontrolowanych przez rebeliantów.
Z kolei obrona cywilna syryjskiej opozycji, na którą powołuje się Reuters, podała, że w piątkowych nalotach zginęło ponad 70 osób, a zniszczeniu uległo ponad 40 budynków. Agencje informują o dużej intensywności nalotów na miasto.
Syryjskie i rosyjskie samoloty prowadziły intensywne bombardowania kontrolowanej przez rebeliantów części Aleppo po ogłoszeniu przez siły rządowe ofensywy w celu odzyskania dzielnic pozostających poza kontrolą reżimu od 2012 roku.
W czwartek wieczorem syryjska armia ogłosiła początek ofensywy we wschodniej części miasta. Zaapelowano do mieszkańców, by "oddalili się od pozycji" ugrupowań rebelianckich. Zapewniono, że cywile, którzy zechcą opuścić sektory pod kontrolą rebeliantów i przedostać się do części rządowej, nie zostaną aresztowani.
Wynegocjowany przez Rosję i USA rozejm wygasł 19 września przy wzajemnych oskarżeniach rebeliantów i syryjskiej strony rządowej o jego łamanie. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze